tempo jest dobre, brakuje tyko swingu
(jak zagramy szybciej, to wyjdzie z tego czeska polka)
tuż po wysłuchaniu tytułowego nagrania, chciałem sobie przypomnieć jak to powinno wyglądać
i odszukałem nagranie B. Goodmana z małym zespołem i pomyślałem (a teraz to piszę),
że jak ktoś latami "siedzi" w tangach, walcach musette i td, to raczej niech się nie zabiera
za incydentalne nagranie kawałków swingowych, bo wychodzi z tego "ni pies ni wydra",
choćby nie wiem jak czyściutko i pięknie zagranych - w swingu też trzeba "posiedzieć"
odpowiednio długo