Ciekawe jak to jest, prof. Łukasiewicz prawie nie rusza palcami, ledwie dotyka klawiszy, nie widać, żeby podkładał kciuk, a wszędzie sięga bez widocznego wysiłku, w najtrudniejszych pasażach. W innych jego nagraniach praca ręki podobnie wygląda. To samo zaobserwowałam u współczesnych pianistów, też jakby tylko lekko dotykają i gładzą klawisze. Czy to jakiś nowy sposób gry, nie stosowany jeszcze w szkołach muzycznych?