Wszystkim którzy mają inne zdanie aniżeli moje przyznaję rację. Znacie się pewnie dużo lepiej ode mnie , macie lepszy i głośniejszy sprzęt i wiecie lepiej jak to powinno byc. Ja mam tylko głosniki komputerowe , nie kończyłem żadnej szkoły muzycznej i przedstawiłem tylko swoje odczucia. Pozdrawiam wszystkich Świątecznie.
Wojtek!
No i właśnie napisałeś - przepraszam - totalne głupstwo!
W sztuce nie ma monopolu na "podobanie się "! Nie ma tych , którzy "znają się dużo lepiej" itd.
W sztuce przedstawia się właśnie - jak napisałeś - swoje odczucia!
Siedzi trzech na koncercie: jeden w ekstazie unosi się na krześle , drugi kręci kółka na czole , a trzeci ziewa i patrzy na zegarek. I
wszyscy trzej mają rację !!!Dlatego wszelkie opinie - moim zdaniem - powinny być stonowane , a przede wszystkim - nie arbitralne, ale zaznaczające , że to
moje podejście do tematu!
Nikt nie ma prawa deprecjonować opinii kogoś tylko za to , że lepiej rozumie disco-polo niż Szymanowskiego!!!
Sam miałem przypadki , że po zagraniu koncertu na wiolonczeli - jeszcze w szkole średniej - na konkursie , kręcąc się w przerwie wśród publiczności i kolegów biorących udział w konkursie słyszałem opinie:"Ale zrąbał tę drugą część! Powinna być dużo bardziej spokojna , majestatyczna!" A kawałek dalej - "Słyszeliście! Ale esencji i romantyzmu włożył w tę drugą część! Nie miałem pojęcia , że to można tak zagrać!" A Szanowna Komisja i tak oceniła "po swojemu"

(czyli - no nie było źle , ale żadnych cudów...)

Tyle , jeśli chodzi o moje zdanie na temat wyrażanych opinii.
Osobiście unikam , bo łatwo można kogoś skrzywdzić , jeśli nie zrozumie się Jego intencji.
Albo gloryfikować , gdy zasługi są wątpliwe - itd.
Innymi słowy - samo życie!
Pozdrawiam serdecznie!