Jeżeli chodzi o mnie, to lubię gdy nagranie nie jest za krótkie. Jedna zwrotka i jeden refren, czy 1 minuta nagrania, to według mnie za krótko. Wiem, że im dłuższe nagranie, tym większa szansa na błąd, dlatego niektórzy decydują się na nagrywanie krótszych filmików, ale jeżeli nagranie jest fajne, to czasem aż smutno, że tak szybko się kończy. Jeżeli poświęciło się swój czas na nauczenie zwrotki i refrenu, to warto to w pełni wykorzystać i zagrać je więcej, niż raz. Mały to wysiłek dla grającego, a dla słuchacza duża różnica.
O ile dla piosenek z tekstem przyjęło się, że optymalna długość wynosi między 3, a 4 minuty (zwróćcie uwagę, że tyle trwają piosenki na płytach i w radio) o tyle dla ich wersji instrumentalnych, które nie są nagrywane z przeznaczeniem jako podkład do śpiewania, uważam podobnie jak Lajkonix i Murathan, że optimum wynosi około 2 minut.