dominikglk, jeśli to słowacki serwis aukcyjny to próbuj po polsku. Jeśli z obu stron jest wola zawarcia transakcji to zawsze można się dogadać.
Lajkonix ma rację, ja też bym się bał pośredniczenia w takiej transakcji.
Pozostaje jeszcze kwestia naciągaczy który są wszędzie i o wiele trudniej będzie dochodzić swoich praw jeśli coś będzie nie tak. Z drugiej strony, na Słowację z Krakowa nie masz daleko. Zawsze można wziąć kasę w zęby, dogadać się ze sprzedającym i pojechać po sprzęt samemu.