Cześć wszystkim

Moja przygoda z muzyką rozpoczęła się już parę lat temu, początki były związane z keyboardem, harmonijka ustną, akordeonem oraz gitarą. Trzy pierwsze instrumenty to była taka amatorszczyzna, coś tam ze słuchu próbowałam brzdękać, a dodam ze nie wszystko było sprawne.

W wieku około 16 lat zaczęłam chodzic na zajęcia w WOK-u z gitarą. Przechodząc do bohatera forum- akordeonu- od zawsze podobała mi sie gra na nim, ale nigdy nie miałam warunków, w sumie też jakiegoś większego pociągu też nie miałam, aż do momentu kiedy to miesiąc temu dowiedziałam się, że tata przywiózł akordeon z Niemiec (miał zostać wyrzucony na śmieci) który wpadł w moje ręcę i poczułam wielkie szczęście i chęć do nauki.

Widzę tutaj wiele doświadczonych ludzi i mam nadzieję że czegoś sie nauczę z Wami

Dodam, że akordeon to Hohner,nic więcej nie wiem na jego temat i tego też chciałabym się dowiedziec

gdzies go wrzucę jak znajdę odpowiedni wątek. Dziękuję za uwagę i cierpliwośc
