Misty - muz. Erroll Garner

[Jurek_klodzko1]

Dzień dobry w ten nostalgiczny, deszczowy dzień..........

E. Garner "Misty" cover G. Wituła
https://www.youtube.com/watch?v=U-VB1YMGIt0 

[yanco]

wątek już chyba zapomniany, ale spróbowałem aranżacji Franka Marocco

Misty
[​tu był link do obecnie niedostępnego nagrania]

[Pedros]

Widzę, że poruszasz się po klimatach i opracowaniach, które też bardzo lubię. Brawo za wykonanie.
Ja zaproponuję opracowanie Garego Dahla dla urozmaicenia 

https://youtu.be/J7TUxjCuAmI

[yanco]

no to jest to.... pięknie
od początku podziwiam Twoją lekkość, wielką wyobraźnię a w tym pokorę i spokój, pewność w każdym wykonaniu, po prostu kulturę muzyczną.
Dla mnie wszystko co prezentujesz, jest wzorem. Jednak nie sens w opiniach tylko w porównywaniu własnych doświadczeń z doświadczeniami kogoś kto robi coś, co można by usłyszeć lub zobaczyć u siebie.
Dzięki za wszystkie prezentacje i ich sens dydaktyczny.

[Pedros]

Bardzo dziękuję za dobre słowo. Muzyka to moja pasja, którą odkryłem po 25 latach przerwy. Staram się grać coraz lepiej, ciekawiej i korzystać z dorobku najlepszych w zakresie muzyki, która sprawia mi przyjemność, czyli rozrywkowej. Na rynku nie ma tego wiele, dlatego czasem próbuję coś samemu rzeźbić z rożnym skutkiem.
Bardzo się cieszę, że to moje amatorskie granie może mieć zwolenników i być bodźcem do dalszego rozwoju mojego i innych akordeonistów.
Twoje słowa to dla mnie motywacja do dalszego doskonalenia, choć przyznam, że nie raz myślałem aby dać sobie spokój z tym nagrywaniem na YT.....
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam 

[yanco]

ponownie zagrałem i nagrałem Misty
https://drive.google.com/open?id=1-TWAC-1JsmKh1g7ZAvhXXswsxbocJYrG
aranżacja Frank Marocco

[Pedros]

Klasa wykonanie. Właśnie zaczynam czytać tą aranżacje, bo warto to zagrać.
Bardzo podobają mi się dodatki, których nie ma w nutach 
 

[yanco]

dziś mały eksperyment jedynie dźwiękowy
pomieszałem aranżacje Arrigo Tomasi i Franka Marocco,
literatura bardzo pouczająca, ale przyjemnie było

Misty mix

https://drive.google.com/open?id=1iE0tgrDPLhEM578IgvsgyEMcwE_0j65i

[Pedros]

Pięknie opowiadasz. Bardzo nastrojowo wyszło i w odpowiednim klimacie 
Szkoda tylko, że nie ma filmu, bo byłoby wyzwanie...
 

[yanco]

chciałoby się rzec żem nie gwiazda..., ale jeszcze muszę sporo ogarnąć zanim będą filmy,
 zagranie i nagranie to już jest dla mnie wyzwanie, a na ten moment wyczerpuję zapas epitetów,

dzięki Pedros, cieszę się, że udało mi się choć odrobinę przekazać klimat

[SamMuz]

Też uważam, że lepszy odbiór byłby z filmem, ale może dlatego, że to samo audio, to słucha się bardziej uważnie. Podoba mi się Twoja gra yanco i jestem pewny, że nie tylko mnie. Chciałbym jednak wyrazić moją opinię o tym co przedstawiłeś. Nie bardzo pasuje mi pierwsza część wykonania, a konkretnie fragment od początku do momentu 1,45. Nie mam na myśli spraw technicznych, artykulacyjnych itd. bo tu jesteś perfekcjonistą i nie ma co w ogóle zwracać uwagę nawet jeśli palec się "omsknie" . W tym momencie zmienia się koncepcja aranżacyjna. Ja wiem, że połączyłeś dwie aranżacje i tak to wyszło. Podszedłem do tego jako do całości i w takim przypadku trochę mi przeszkadza, że ta pierwsza część za mocno chowa główny temat tego standardu. Jestem staroświecki i jestem przyzwyczajony, że najczęściej w pierwszym obrocie wykonawca pokazuje temat, a potem w kolejnych odsłonach buduje improwizacje. Może lepiej by było tę część zagrać później. To jest tylko mój kaprys yanco i wiem, że zrozumiesz moje intencje. Zagrałeś wyśmienicie i uważam (podobnie jak nasz Admin) że jesteś świetnym jazzmanem akordeonistą. 

[yanco]

dziękuję SamMuz

ta próba to nawet nie projekt, jak wiele innych moich prób bardzo spontaniczna, ale Twoja uwaga rozszerza focus. Spróbuję innego podejścia, obie aranżacje są w tej samej tonacji, tempie (75), wiele momentów jest tożsamych harmonicznie, sekwencja Tomasiego jest rozległa ale skupiłem się tylko na 1 związanej z tematem, bo wariacja jest złożona i mniej czytelna - jeszcze bardziej chowa temat. Do tego zagrana jest powiedzmy bardziej ad libitum, część Marocco jest w tempie i pełna w sensie aranżacji, brzmi niestety nieco inaczej, ale to już sprawa technikaliów, bowiem przy wykonywaniu zmieniłem kąt względem mikrofonów. Obie sekwencje zagrałem i nagrałem jako jeden utwór, nie jest to mix w sensie połączenia dwóch różnych nagrań, niestety nie scaliłem ich w jedność i stąd wrażenie odległości, sam to czuję. Komentarz jest konstruktywny i na pewno spróbuję innych rozwiązań. Słuchałem w odwrotnej kolejności i też nieźle brzmi, jednak słyszę, że brakuje spójności.

[Pedros]

Dodam wersję z podkładem muzycznym. Partia akordeonu bazuje na wykonaniu i aranżacji Franka Marocco.
Podkład przygotowałem sam w aplikacji wykorzystującej nagrania profesjonalnych muzyków.

https://youtu.be/t96QY4TS-50

[yanco]

pośród wielu mi znanych interpretacji tematu z przyjemnością słucham Twojej Pedros, każde narzędzie w Twoich rękach to wartość dodana do biegłości we władaniu akordeonem - mówię o udanym podkładzie, ale najbardziej ujmuje mnie nowe podejście do tematu, sposób w jaki grasz, czuje się, że jesteś w tej muzyce, harmonii, że ona Ciebie prowadzi, a nie że to kolejne wykonanie. Każdy z grających tkwi w procesie, ale gdzieś jest ten moment kiedy wykonywanie utworów zmienia się w granie muzyki i każdy z nas czeka na ten upragniony moment, bez względu na stopień wtajemniczenia, biegłość techniczną, wrażliwość i wiedzę, choć te elementy, i inne, nie wymienione, powinny prowadzić do celu. Taki moment jest największą nagrodą za wytężona pracę. Gratuluję i wyrażam uznanie za nowe doświadczenia i błyskawiczne ogarnięcie narzędzi:).

[Pedros]

Yanco bardzo dziękuję za podzielenie się Twoją refleksją.
Cieszę się, że mój wysiłek jest zauważalny. Sami doskonale wiecie, ile czasu, pracy i zaangażowania wymaga nauczenie się bardziej złożonego tematu na akordeonie. Owszem, nowe narzędzia są przydatne i zamierzam je dalej zgłębiać, choć to wymaga dodatkowego czasu, z którym jest zawsze problem...
Pewną swobodę muzyczną zawdzięczam w dużej mierze zmianie podejścia do moich nagrań. Kilka miesięcy temu postanowiłem prezentować utwory dopiero wtedy, gdy będą one opanowane przeze mnie pamięciowo i interpretacyjnie. To pozwala na większą koncentrację nad szczegółami muzycznymi i dodaje mi nieco nowej jakości w graniu.