a tak po niedzielnym obiedzie sobie cwiknolem

Miałbym tylko jedną pretensję, a'propos tego "cwiknolem" (czyt. ćwiknąłem).
Jeśli takie kawałki tak sobie ćwikasz po niedzielnym obiedzie i jesteś z tego zadowolony, to powinieneś się wziąć za coś ambitniejszego. Za coś co wymaga trochę pracy. A na taką pracę cię stać, jak widać z załączonego filmiku. Jak sam widzisz, to koledzy z forum sporo pracują, żeby nagrać filmik (przykładem jest Sagem - Marek, który haruje nad kolejnymi utworkami, żeby nie tylko odegrać ale żeby także pokazać swoją pracę).
Podsumowując, wrzuć na warsztat coś ambitniejszego. Coś co wymagałoby od ciebie nieco wysiłku.
Nie piszę powyższego, żeby ci dokuczyć, ale żeby cię zmobilizować do rozwijania talentu.