Gdyby to był jakiś potrzebny bajer, to na pewno 6-rzędówki byłyby często spotykane, a przyznaję, że nie widziałem takiej nigdy w naturze, jedynie na obrazkach serii "Balkan Accordions" firm Dallape i Guerrini.
Nie wiem co tam Pawel_L zamierzasz grać, ale wszystko co jest do zagrania przez amatora daje się spoko opalcować w 4 rzędy.
Jedyne zastosowanie, które tu widzę - to większa możliwość przeniesienia utworu do innej tonacji bez naruszenia układu palców.
Ale rzeczy trudnych raczej nie przenosimy - gramy w "jedynie słusznej" tonacji kompozytora, zaś rzeczy prostsze opalcujemy prosto na 3 lub 4 rzędy.
Jak by posiadanie 6 rzędu miało decydować o kupnie lub nie - moim zdaniem - nie warto tym się kierować.
Na dodatek jak byś tam coś opracował na 6 rzędów - nie mógłbyś tego tak samo zagrać na grubej większości spotykanych u nas instrumentów.