Przez przypadek
. Trafiłem na kanał
Hideshi Kibi. Pomyślałem, że pewnie fajnie się na tym instrumencie gra. Okazało się, że mój Tata razem ze swoim bratem kiedyś coś tam grali na melodię ludową w szkolnym zespole. Oczywiście akordeon zakupiony dawno temu przez Dziadka ciągle leżał u Wujka na strychu. Był w tragicznym stanie (właściwie to dało się grać tylko w tonacji, jak się później okazało, C
bo reszta basów się zacinała). No ale dość ciężko mi się "grało" na zepsutym akordeonie (grałem może z pół roku, aż 4 piosenki biesiadne w C) więc grę porzuciłem; rok 2007.
Gdzieś w lutym (marcu?, ferie zimowe) 2012 roku wpadło mi w ucho Nothing Else Matters Metalliki. Słuchałem różnych jej coverów i trafiłem na wykonanie
Łukaszkowego . Wziąłem ten akordeon, coś przeczyściłem, uszczelniłem i jak zaczęło działać więcej basów to w dość szybkim tempie opanowałem Nothing Else Matters (oczywiście taka sama wersja jaką grał Łukaszkowy) oraz He's a Pirate z filmu Piraci z Karaibów (pojedyncze basy
, skok na głęboką wodę; jest to też pierwszy wrzucony filmik na moim kanale
). Wszystkiego uczyłem się na słuch, metodą prób i błędów
.
Fajnie mi się te dwie rzeczy grało i w połowie 2012 roku zacząłem szukać jakiegoś lepszego akordeonu. W grudniu 2012 trafiłem na (mój obecny) Weltmeister Stella 120. Od nowa nauczyłem się grać tych kilku biesiad, Metalliki i Piratów. Niestety przez rok od kupna Stelli miałem ją tylko w domu więc grałem co jakiś czas kiedy wracałem do domu ze studiów. Teraz trzeci już rok mam ją ze sobą w Krakowie. No i tak sobie trochę gram
.
Pierwszy akordeon od wujka mam do tej pory. Mimo sporych nieszczelności i złego stanu da się na nim grać. Hohner Verdi II.
Hideshi Kibi raczej tego nie przeczyta. Ale Hideshi, Łukaszkowy - dziękuję