Uuu,temat szeroki jak rzeka.To wszystko puncho co zacytowałeś to święta prawda,bardzo istotna,mówiliśmy o tym ze sto razy,a może i "pińcet",czyli tak,musi być;kompresja,stroiki błyszczące najlepiej porządnej firmy,ma wszystko grać dobrze,najlepiej kanałowy,potem 4 chóry,3 chóry i 2.Zależy czy to jest nowy instrument,stary,jak uszanowany,czy utrzymany.dobrze.Biorąc to pod uwagę(min) nasz kolega z forum poklasyfikował cyje na grupy dołączając do tego cenę(i dobrze) i wyszło ,że poniżej 3 tys.zł to jest badziew.Ja mam jeden z takich badziewi i w ogóle mi to nie przeszkadza,więcej,i mogę o takich akordeonach powiedzieć wszystko,no może prawie wszystko.No tak,ależ oczywiście,że trzeba patrzeć też na swoją kieszeń czy portfel,żeby nie było tak jak mój siostrzeniec kupił sobie kiedyś radio do auta za 500zł(a miał za 50) i szedł do wsi na butach ,bo nie miał za co kupić paliwa.