Rzecz zaczęła się pewnie w zamierzchłej przeszłości, ale ja z tym pojęciem zetknąłem się na poprzednim forum.
Otóż jeden z kolegów guzikowców stwierdził, że klawiatura guzikowa jest izomorficzna, bo tak powiedział wykładowca na AM. Słowo uczone, dodaje spledoru używającemu go. Słuchający natychmiast stają się baranami.
Co prawda nie jestem matematykiem, ale nieśmiało zapytałem, "dlaczego?". Podobno tenże wykładowca objaśnił, że wynika to z okrągłości (a więc podobieństwa) wszystkich guzików...
Wysiliłem więc twardy dysk i jego zwoje i przypomniałem sobie, że rzeczywiście w topologii istnieje pojęcie izomorfizmu rozmaitości topologicznych. Oznacza ono, mówiąc językiem potocznym, że w otoczeniu każdego punktu taka rozmaitość (zbiór, płaszczyzna, przestrzeń) jest jednakowa - np. gdziekolwiek nie staniesz, to dookoła wygląda wklęsło, albo dookoła wypukło, albo garbato.
W tym momencie musiałem, po raz pierwszy w życiu, zobaczyć jak poukładane są guziki.
I w samej rzeczy, w guzikach dookoła każdego guzika interwały do sąsiednich guzików są poukładane identycznie. To między innymi powoduje, że melodia nauczona w c-dur może być zagrana w cis-dur lub gisis-dur takimi samymi palcami! Innymi słowy - z pozycji każdego guzika rozkład klawiatury jest identyczny.
Chwła pierwszym konstruktorom! Genialne rozwiązanie i ułatwienie.
Ale chwała też pierwszemu człowiekowi, który tę własność klawiatury guzikowej umiał nazwać w języku topologii - musi był matematyzującym muzykiem.

Podsumowując - nie wierzmy bezgranicznie w prawdy objawione przez autorytety.

Wspomniany na początku wykładowca z pewnością jest doskonałym muzykiem (nie bez powodu został wykładowcą). Szkoda tylko, że używa mądrych słow bez ich właściwego rozumienia.
Dziękuję za uwagę.
Miłych snów.
Lajkonix