Zdjęcie z Einsteinem to był oczywiście żart
, ale w moim poście było trochę prawdy.
Od małego Einstein był uczony przez matkę gry na skrzypcach. Cytat "Gdybym nie był fizykiem, byłbym muzykiem" to prawdziwe słowa Einsteina. Nie dość tego powiedział kiedyś "Mam świadomość, że większość radości w moim życiu pochodzi od moich skrzypiec". Całe życie grał na skrzypcach.
W książce "The Science and the Life of Albert Einstein" Elsa, żona Alberta Einsteina, wspomina "Jako mała dziewczynka zakochałam się w Albercie, bo tak pięknie grał Mozarta na skrzypcach. [...] Gra również na fortepianie. Muzyka pomaga mu, gdy rozmyśla o swoich teoriach. Idzie do gabinetu, gra kilka nut, coś zapisuje, wraca do gabinetu..."