Witam wszystkich, podobne tematy jak ten już się na tym forum przewijały natomiast dokładnie czegoś takiego jeszcze nie znalazłem. Mianowicie zamierzam kupić akordeon (dotychczas uczyłem się grać na Victorii 2) a teraz chciałbym kupić inny, bo Victoria w najlepszym stanie już nie jest a remont jest raczej nie opłacalny. Celowałem w 120, na początku horcha, ale spotkałem się z wieloma negatywnymi opiniami co do niego, i dowiedziałem się tutaj na forum, że ciekawe są akordeony hohnera z rodziny tango (szczególnie spodobał mi się tango Vm, głównie za sprawą brzmienia). Horch natomiast jest naprawdę pięknie zdobiony ale z tego co się dowiedziałem na tym jego urok się kończy. Moja prośba więc brzmi, czy ktoś kto miał oba te akordeony może mi doradzić który wybrać, napisać zalety i wady każdego? Oraz mniej więcej w jakich kwotach kupować żeby nie przepłacić, (pojawiły się już tutaj kiedyś wyceny tych akordeonów ale dawno temu a jak wiadomo wszystko podrożało). A może szukać całkiem czegoś innego? Liczę na jakąś fachową poradę. Z góry dziękuję.