Mój to Małysz 10 bass, od sąsiada dostałem, rozwaliłem klawiaturę, leżał z 10 lat w garażu i zachciało mi się go naprawić, zaczęłam pukać jakieś proste melodyjki. Potem tata od kolegi pożyczył Flisa 80, to był taki jakby mój pierwszy prawdziwy akordeon.