Ja dopowiem tyle, że Dziadek jak mi pokazywał jak grać to dla małego szkraba było łatwiej grać 2 i 3. Tylko, że teraz jak zacząłem w melodiach używac akordów septymowych to to rozwiązanie stało się mało wygodne i od jakichś 2 miesięcy tłukę 4 i 3. Jakieś tam efekty są , wiele melodii brzmi ładniej z septymami, tylko jest jeden problem. Mój czwarty palec jest jakoś słabo rozwinięty pod względem "czucia" i jak gram nie zawsze się orientuję, czy tgrafiłem w bas C , bo zwyczajnie musiałbym dopiero całym opuszkiem dotknąć, a podczas gry dzieje sie to tak szybko, że ciężko się czasem zorientować. Ciekawe, czy ktoś ma jeszcze takie "słabości" . Pozdrawiam.