Autor Wątek: Amatorskie początki opracowania kolędy  (Przeczytany 23828 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline brebir

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1088
    • Zobacz profil
  • Skąd: Laszczki - Mazowieckie
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #15, 19 gru 2017, 12:24 »
Taki jest mój zamiar od samego początku  :)  ale jak to na forum muzycznym bywa mało kto o muzyce chce rozmawiać  ;D

Myślę, że to nie tylko kwestia chęci. Na przykład ja, nie udzielam się w takich tematach, bo po prostu nie mam o tym zielonego pojęcia, ale czytam wszystkie dyskusje "od deski do deski", nie zawsze rozumiejąc, ale jednak.  :)

Offline Krystyn

  • Konto usunięte na prośbę użytkownika
  • *
  • Wiadomości: 664
    • Zobacz profil
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #16, 19 gru 2017, 14:58 »
U nas na forum nie ma "gultotania mistrzuf od uwag", a oprócz Sztyca, ktoś inny mógłby mieć jeszcze jakieś pytania w trakcie Waszej dyskusji.

Istota forum polega na publicznej dyskusji na dany temat, z której inni mogą czerpać wiedzę, gdy mają podobny problem lub mogą dodać coś od siebie, aby uzupełnić wątek.

Nie da się brać udziału w dyskusji, gdy jej część prowadzona jest na prv.
:)
Taaa... wiem na czym polega istota forum. Ale chciałbym policzyć tych , którzy do tej pory zadawali pytania   ;) :D.
W każdej dyskusji "da się brać udział" jeśli jest zainteresowanie.
_____
Krzysztofie!
Czy pierwsza część mogłaby np. brzmieć następująco?
W trzecim takcie proponuję zamiast znów F-dur , a-m7, a w 4. - obie Twoje  koncepcje: w prawej zmniejszony, a w lewej - D7

« Ostatnia zmiana: 19 gru 2017, 16:34 wysłana przez Krystyn »

Offline Sztyc

  • Konto usunięte z uwagi na naruszenia regulaminu
  • *
  • Wiadomości: 1515
    • Zobacz profil
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #17, 19 gru 2017, 16:29 »
Przygotowałem się, wydrukowałem papier nutowy ale z dwoma kluczami wiolinowymi  :-\ cóż żeby chronić lasy nie będę drugi raz drukował zrobiłem korektę  ;D przecież wiadomo że na dole z reguły są basy.
Podzieliłem  linijkę na osiem taktów podobno tak to się robi nie wiem dlaczego  :(
Powpisywałem na dole basy do jakich będę dorabiał górę ;) wydaje mi się że od tego się zaczyna. :)

https://i.imgur.com/wpvRQxQ.jpg
Amatorskie początki opracowania kolędy


Offline Krystyn

  • Konto usunięte na prośbę użytkownika
  • *
  • Wiadomości: 664
    • Zobacz profil
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #18, 19 gru 2017, 17:14 »
Pierwszą część dołączyłem do poprzedniego posta. (ten zlikwiduję).

Offline Sztyc

  • Konto usunięte z uwagi na naruszenia regulaminu
  • *
  • Wiadomości: 1515
    • Zobacz profil
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #19, 19 gru 2017, 18:09 »
Przepisałem Twoją propozycję i naniosłem swoje poprawki   ;D ;D ;D
https://i.imgur.com/nlEwAtN.jpg
Amatorskie początki opracowania kolędy


2 takt dołożyłem " e"  może być ?
3 takt obniżyłem "e" jakoś mi to lepiej brzmi  :)
w ostatnim takcie nie potrzebnie pauza , tam przecież musi być półnuta "c"  bo jeszcze raz poleci zwrotka.
Pytanie dlaczego w 3 i 5 takcie używasz bemoli a w 4 krzyżyków ??
Jak zrobimy drugą woltę to przepiszę na czysto bo straszne bazgroły  :(
« Ostatnia zmiana: 19 gru 2017, 18:14 wysłana przez Sztyc »

Offline Krystyn

  • Konto usunięte na prośbę użytkownika
  • *
  • Wiadomości: 664
    • Zobacz profil
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #20, 19 gru 2017, 21:53 »
...no masz...
Miałem już całą odpowiedź , a tu nagle zdmuchnęło mi przeglądarkę i cześć... >:(
_____
Jeśli chodzi o 2. takt , to bardzo dobrze. Dołożyłeś sekstę e i masz teraz gm6.
Jeśli chodzi o 3. takt, to:
po pierwsze: w basie musi być am , a nie Adur7, bo cis w basie żre się z c w prawej ręce.
po drugie: jeżeli zostalibyśmy przy tym akordzie a, to po obniżeniu e na es wyszedł Tobie akord tzw. półzmniejszony, czyli: tercja mała, kwinta obniżona i septyma mała. (w zmniejszonym septyma jest obniżona). Akord półzmniejszony oznacza się przekreślonym kółkiem , które wskazuje , że pierwsze trzy dźwięki , to akord zmniejszony (dwie tercje małe), natomiast czwarty  odległy jest od trzeciego składnika o tercję wielką. ( w zmniejszonym - wszystkie tercje są małe). Akordeon gra jednak w basach tę septymę zmniejszoną , więc kicha...  :(
po trzecie: obniżenie z e na es w 3. takcie ma sens , jeśli zostaniesz przy swojej pierwotnej koncepcji, tzn. F , czyli toniki. Wtedy to es stanie się po prostu septymą małą, a g - noną wielką i masz gotowy akordzik F9. :)
Jeśli chodzi o zapis w 4. takcie , to jest on nieprawidłowy , ale bardziej czytelny. Tzn. akord c zm  to dźwięki: c,es,ges i heses, czyli h z podwójnym bemolem. Enharmonicznie( czyli zamieniając ges na fis, es na dis, a heses na a )- są to dokładnie te same dźwięki , ale lepiej czytelne. Choć właściwie powinno się napisać nie c zm, tylko dis zm.
Ale obecnie odchodzi się - szczególnie w muzyce rozrywkowej i jazzowej od prawidłowości , na rzecz czytelnosci zapisu.
No to tyle...  :)
« Ostatnia zmiana: 19 gru 2017, 22:22 wysłana przez Krystyn »

Offline TomaszT

  • VIP Złota Rączka
  • *****
  • Wiadomości: 402
    • Zobacz profil
  • Skąd: Lubelskie
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #21, 19 gru 2017, 23:01 »
Zapowiada się ciekawy temat... Obserwuję ten dział już od dłuższego czasu. Moim zdaniem tak rozbudowana harmonia bardziej sprawdziła by się przy wolniejszych kolędach np. Cicha noc, lulaj że Jezuniu itp. Bardzo ciekawy temat. Będę go uważnie śledził. Życzę powodzenia w dalszym rozpisywaniu. [akordeon] [brawo]

Offline Leszek

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1978
    • Zobacz profil
  • Skąd: śląskie, Hiszpania
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #22, 19 gru 2017, 23:56 »
Myślę że wiem mniej-więcej o co biega ;) Sztyc poruszył bardzo ciekawy jak dla mnie temat i myślę że można by go równie dobrze nazwać "urozmaicanie harmonii". Ciekawy dla mnie gdyż jak pewnie zauważyliście moje wykonania utworów są bardzo proste. Używam głównie dźwięków pojedyńczych, czasem podwójnych a w porywach trójdźwięków i na dodatek gram głównie ze słuchu nut unikając jak ognia, no chyba że muszę bo inaczej się nie da ;D ;D ;D Ciekawie by było urozmaicić tą moją bardzo prostolinijną grę i tchnąć w nią trochę "życia". W związku z tym moje pierwsze pytanie kieruję do Sztyca. W pierwszym poście wstawiłeś zdjęcie z napisanymi basami a pod nimi podpisałeś dźwięki które jak rozumiem ma zagrać prawa ręka. Czym kierowałeś się dobierając akurat takie dźwięki a nie inne ? I pytanie drugie już do wszystkich. Czy istnieją jakieś konkretne zasady dobierania dźwięków ( harmonizowania melodii ) do już określonych akordów lewej ręki , czy może "hulaj dusza piekła nie ma" i dobieramy na wyczucie byle nie było zbyt wielkiego i rażącego dysonansu ?  Jak ktoś nie chce odpowiedzieć publicznie może być na priv. Pozdrawiam.

Offline SamMuz

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 593
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warszawa
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #23, 20 gru 2017, 00:48 »
Leszek raczej pierwsza jest melodia i do niej dobiera się akordy, czyli właśnie harmonizuje się ją.
Bywa czasami, że gra się jakiś pochód akordowy, a instrumentaliści improwizują na tym tle harmonicznym.  Nie mam pewności, ale wydaje mi się że Sztycu tak właśnie postąpił. Najpierw wymyślił harmonię, a potem coś dokomponuje.


Offline Sztyc

  • Konto usunięte z uwagi na naruszenia regulaminu
  • *
  • Wiadomości: 1515
    • Zobacz profil
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #25, 20 gru 2017, 10:02 »
SamMuz ma rację najpierw jest melodia która najczęściej jest w głowie i dlatego zacząłem od podpisania basów Leszku bo melodię kolędy O gwiazdo Betlejemska znam tak jak każdy.
Bas dopasowuję najpierw bo  wciskając jeden guzik słyszę wszystkie charmoniczne? / tak się to określa ??? / mam albo dur albo 7 albo zm. bez szukania tego na klawiaturze.
Może piszę łopatologicznie ale tak to rozumiem po amatorsku.

Czy istnieją jakieś konkretne zasady dobierania dźwięków ( harmonizowania melodii ) do już określonych akordów lewej ręki , czy może "hulaj dusza piekła nie ma" i dobieramy na wyczucie byle nie było zbyt wielkiego i rażącego dysonansu ?
Na temat zasad to Krystyn się wypowie/ już na przykładzie czwartego taktu mówi co i jak/ u mnie to działa tak jak napisałeś aby mnie uszy nie bolały i mówię  o graniu całych akordów.

Drugie podejście.       ostatnie dwa takty wyszły tak kościelnie  ;)
https://i.imgur.com/bzURCqj.jpg
Amatorskie początki opracowania kolędy

Przyznaję się trochę źle podpisałem basy w pierwszej wersji i jeszcze parę byków strzeliłem   :-\
trzeci takt nie zrezygnuję z tego es  >:(  z basem C/zm  już lepiej brzmi ?
4 takt proponowałeś D7-fis  a jak będzie A/zm ??
5 takt Twoje g-a-b w basach  w 7 takcie moje a-b-g  :D
..........iiiiiiiiiiii????? 8)

acha i co z tymi znakami??  raz bemol raz krzyżyk


« Ostatnia zmiana: 20 gru 2017, 10:47 wysłana przez Sztyc »

Offline Krystyn

  • Konto usunięte na prośbę użytkownika
  • *
  • Wiadomości: 664
    • Zobacz profil
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #26, 20 gru 2017, 13:01 »
:)
...tyz piknie...  :)
W 3.takcie - w lewej c zm, w prawej - prawie to samo , oprócz tego , że g nie jest obniżone , bo wtedy byłoby dokładnie ... c zm.  Jeśli lubisz, jak ges w lewej "żre" się z g w prawej ( reszta dźwięków jest identyczna) , to ten wybór jest świetny !   :)
W 4. takcie - a zm to dokładnie te same dźwięki (w zapisie - -a,c,es,ges), które są w prawej , więc musi się zgadzać!
W 7. takcie - w lewej są te same dźwięki , które występują w prawej "na dole". Jeśli chcesz to podkreślić - to jest dobrze. Ale - w/g mnie - szkoda czwartego głosu , który w basie dubluje prawą rękę.
O zapisie krzyżyków i bemoli pisałem już w poprzednim poście.


Czy istnieją jakieś konkretne zasady dobierania dźwięków ( harmonizowania melodii ) do już określonych akordów lewej ręki , czy może "hulaj dusza piekła nie ma" i dobieramy na wyczucie byle nie było zbyt wielkiego i rażącego dysonansu ? 
Co do zasad harmonizowania melodii, to Marcel podał już wszelkie możliwe źródła, z których można te zasady wyczytać. (Uczyć się języków, Kochani! Przeminął wiek złoty...   :D  )
Aczkolwiek w swojej praktyce spotkałem się z osobami , które fantastycznie harmonizowały "z czapy" , bez przygotowania teoretycznego. Ale - jeśli nie ma się takich wrodzonych predyspozycji , to lepiej - jeśli niestrawne są teorie - znaleźć nuty fragmentów , które się podobają i sprawdzić , jak aranżer to zrobił. Czyli uczyć się na cudzych przykładach.
U nas - Pan Królikowski pozostawił tyle przykładów, że można na nich świetnie  poznać różne sposoby harmonizowania.
A najlepiej - po prostu zacząć coś "wymyślać" , konsultować , poprawiać. Teoretycznie jeszcze nikt się muzyki nie nauczył. I nie bać się! Nie od razu Kraków..itd. , ale jak będziecie się tylko zastanawiać - "jak to zrobić" , to kicha z tego będzie... :D
Pozdrawiam.

Offline Sztyc

  • Konto usunięte z uwagi na naruszenia regulaminu
  • *
  • Wiadomości: 1515
    • Zobacz profil
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #27, 20 gru 2017, 13:55 »
Uznając że pierwsza wolta jest zaklepana jedziemy dalej  :)
żeby druga wolta nie była tylko powtórką pierwszej poczyniłem zmiany zwłaszcza 5-6 takt chciałem żeby godnie było ale nie jestem pewien czy nie przesadziłem. :)

https://i.imgur.com/RrrkPJq.jpg
Amatorskie początki opracowania kolędy

Offline Krystyn

  • Konto usunięte na prośbę użytkownika
  • *
  • Wiadomości: 664
    • Zobacz profil
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #28, 20 gru 2017, 15:13 »
Dla mnie - bomba!! :)

Offline Sztyc

  • Konto usunięte z uwagi na naruszenia regulaminu
  • *
  • Wiadomości: 1515
    • Zobacz profil
Odp: Amatorskie początki opracowania kolędy
« Odpowiedź #29, 20 gru 2017, 19:14 »
 Dzięki :) :) :)
Chyba wszystkim się podoba  ;D
Jutro będę tworzył dalej na razie muszę się nauczyć tych dwóch linijek. Teraz pójdzie z górki  ;)