...tyz piknie...
W 3.takcie - w lewej
c zm, w prawej - prawie to samo , oprócz tego , że
g nie jest obniżone , bo wtedy byłoby dokładnie ...
c zm. Jeśli lubisz, jak
ges w lewej "żre" się z
g w prawej ( reszta dźwięków jest identyczna) , to ten wybór jest świetny !
W 4. takcie -
a zm to dokładnie te same dźwięki (w zapisie - -a,c,es,ges), które są w prawej , więc musi się zgadzać!
W 7. takcie - w lewej są te same dźwięki , które występują w prawej "na dole". Jeśli chcesz to podkreślić - to jest dobrze. Ale - w/g mnie - szkoda czwartego głosu , który w basie dubluje prawą rękę.
O zapisie krzyżyków i bemoli pisałem już w poprzednim poście.
Czy istnieją jakieś konkretne zasady dobierania dźwięków ( harmonizowania melodii ) do już określonych akordów lewej ręki , czy może "hulaj dusza piekła nie ma" i dobieramy na wyczucie byle nie było zbyt wielkiego i rażącego dysonansu ?
Co do zasad harmonizowania melodii, to
Marcel podał już wszelkie możliwe źródła, z których można te zasady wyczytać. (Uczyć się języków, Kochani! Przeminął wiek złoty...
)
Aczkolwiek w swojej praktyce spotkałem się z osobami , które fantastycznie harmonizowały "z czapy" , bez przygotowania teoretycznego. Ale - jeśli nie ma się takich wrodzonych predyspozycji , to lepiej - jeśli niestrawne są teorie - znaleźć nuty fragmentów , które się podobają i sprawdzić , jak aranżer to zrobił. Czyli uczyć się na cudzych przykładach.
U nas - Pan Królikowski pozostawił tyle przykładów, że można na nich świetnie poznać różne sposoby harmonizowania.
A najlepiej - po prostu zacząć coś "wymyślać" , konsultować , poprawiać. Teoretycznie jeszcze nikt się muzyki nie nauczył. I nie bać się! Nie od razu Kraków..itd. , ale jak będziecie się tylko zastanawiać - "jak to zrobić" , to kicha z tego będzie...
Pozdrawiam.