Co do zagrania ZNANEJ melodii, ale bez specjalnego przyłożenia się do nagrania, to młodzież w necie używa określenia "nagrałem na spontanie". Oznacza to, że nagrał bez specjalnego wysiłku, a słuchacz niech się męczy z odsłuchaniem. Osobiście nie lubię takiego podejścia. No chyba że utworek jest już tak opanowany, że zagranie "na spontanie" jest perfekcyjne.