Lajkonix no nie ma, ale czy w tradycyjnym fortepianie jest to, co proponują keyboardy?
Instrumenty elektroniczne to nowa era. Dla mnie - starucha z 20 wieku - to coś, co przerasta moje wyobrażenia o muzyce. Kiedy zaczynałem, a było to dawno, to aby uzyskać brzmienie potrzebni byli koledzy w zespole. Teraz keyboard załatwia wszystko sam, tylko trzeba umieć na nim grać, czytaj: "umieć go obsłużyć". To samo dotyczy akordeonów elektronicznych. Myślę, że Pedros jak poczyta dokładniej instrukcję, to zaprezentuje nam filharmonię.