Rzeczywiście przepięknie Roman gra - oderwać się trudno! Dziękuję Accordionie za link. Akordeonu też nie znam - ale widać że to koncertowy bajan z kominami i barytonami. A "Apassionata" to utwór, który pamiętam z dzieciństwa, odtwarzany na gramofonie "Bambino" z małej czarnej płyty winylowej :-)