Pewien gość po koncercie w filharmonii wszedł do znanego baru z akustyczną muzyką na żywo .
Po kilku drinkach i w czasie przerwy w grze podszedł do orkiestry i zagadnął kontrabasistę.
- Wie pan co ? Właśnie dzisiaj byłem na koncercie w filharmonii i zauważyłem, że tamten kontrabasista jak grał to latał ręką po całym gryfie, od dołu do góry, a pan tak sobie trzyma tą rękę w jednym miejscu i porusza nią nieznacznie.
- A bo wie pan ? Tamten cały czas szukał odpowiedniego chwytu, a ja już znalazłem.