Dokładnie taki sam wynalazek, nigdy nie używany zakupiłem ostatnio dla znajomego za 50zł. Więc tak: Tragiczny korpus, w nim jeszcze gorsza klawiatura, połączona z tragiczną mechaniką. W środku głosy wspaniałe tak że klękajcie narody, dawno tak dobrych nie widziałem, zalane nic nie wartym woskiem. Więc to co w tym instrumencie jest cokolwiek warte to głosy. Myślę że żaden jupiter by się ich nie powstydził.