Generalnie chciałem kupić Hohnera. Miałem okazję kilka razy w życiu zagrać na Hohnerze i byłem zauroczony barwą dźwięku i lekkością gry na tym akordeonie. Kiedy na Allegro zobaczyłem ten niebieski, to pierwsze co mi się rzuciło w oczy to 11 registrów na prawej ręce i 5 na basach 4 chóry w środku, jednym słowem niezła maszyna pomyślałem. Niestety nazwa nie była widoczna. Sprzedający z tego co widzę wystawiał go na Allegro co najmniej 2 razy. Zdjęcie, które pojawiło się tu na forum, na którym widać ,,zdeformowaną,, nazwę Hohner zobaczyłem dopiero na tym forum. Przed zakupem tego akordeonu dzwoniłem do gościa. Pytałem, czy to jest Hohner, bo wcześniej nie widziałem takiego modelu. Zapewniał mnie, że to ,,rasowy,, Hohner, ale wykonany na zamówienie. Niestety nie miałem możliwości jechać do Warszawy i osobiście na nim zagrać. Jednym słowem kupiłem kota w worku. Dopiero po rozpakowaniu zobaczyłem, że to nie Hohner. Na pasku od miechowania też był znak firmowy. Niestety w perfidnie został wydrapany. Wczoraj dzwoniłem do sprzedającego i mówiłem, że ja tego tak nie zostawię. Jeśli opis w jego aukcji dotyczy Hohnera, a ja otrzymuje Kohlera to jet to oszustwo. Na razie dyskusje z nim prowadzę na Allegro, żeby wszystko bylo oficjalne. Jeśli chodzi o ten akordeon, to wizualnie jest w niezłym stanie. Generalnie stroi, miech jest szczelny, wszystkie registry działają, ale...no właśnie, to nie Hohner.