Mam taki instrument. Wedle opisu poprzedniego właściciela, muzyka i speca od akordeonów z Kielc:
Akordeon Settimio SOPRANI 120-bas.
biało-kremowa perła, 4-chórowy (LMMH), prod.włoskiej
MUSETTE 3-chórowe (MMH)
Akordeon po pełnej renowacji i strojeniu - stan bardzo dobry. Niezwykle piękny wygląd: "negatywowa" klawiatura, bogate zdobienia inkrustacją i "diamencikami".
Miech: Szczelny, czysty. Kolor czerwony, czarne i białe wyklejki. Elastyczny i wygodny w graniu.
Chórów: dyskantowych: 4, basowych: 4
Basów: 120
Registry melod.: 1 boczny (przy klawiaturze), 2-zmianowy: Tutti / Musette
Tremolo (musette): TAK, na 3-ch chórach (MMH), wyraziste.
Klawiatura: Niezwykły, rzadko spotykany, oryginalny kolor: "białe" klawisze są czarne, a "czarne" są białe !!! ; Równa, gładka, czysta, średnia głębokość. Wygodny do gry kształt klawiszy, bardzo dobra repetycja.
Inne zalety: Instrument był wykonany w latach 50-ch we Włoszech na zamówienie p.Jerzego Barona z Sobkowa k.Kielc, dlatego ma ozdobny napis z jego nazwiskiem. Na metalowych zapinkach oryginalnych pasów (niezniszczonych!) są markowe wytłoczenia nazwy firmy "Settimio Soprani".
W styczniu 2011 instrument został poddany generalnej renowacji i strojeniu.
Strój francuski "musette", DŹWIĘK DONOŚNY, bardzo ostry, mocne, ładnie brzmiące basy.
Wady: Z racji wieku kolor miecha trochę poszarzał i masa na korpusie w paru miejscach przyżółkła. Poza tym nie stwierdziłem ŻADNYCH ISTOTNYCH WAD.
Waga: Ok. 10 kG
Futerał: nieoryginalny, walizkowy, dobrany od akordeonu Hohner.
Informacje dodatkowe: Idealny instrument dla kapeli ludowej, także do gry na weselach,
dla konesera brzmień francuskich "musette", kolekcjonera i amatora instrumentów starszych, ale wyróżniających się pięknym brzmieniem i wyglądem.
----
Tyle oryginalny opis. I tu ciekawostka - na zdjęciach widnieje napis "JERZY BARAN", lecz w opisie i faktycznie obecnie na akordeonie jest "JERZY BARON", a z bliska widać ślady przeróbki napisu.
Ciekawi mnie historia tego instrumentu - czy ktoś z Was kojarzy Jerzego Bar(a/o)na z Sobkowa? I czy faktycznie pochodzi z lat '50 z fabryki Soprani, jak to sprawdzić? No i ostatecznie, oczywiście - ile takie cacko może być warte?