Jak przygotować wosk aby był gotowy do użycia? Dodaje się jakieś specyfiki, czy można woskować czystym woskiem?
Jeden ze starych majstrów zdradził mi kiedyś swoje proporcje. Wosk pszczeli i żywica (lub kalafonia) mniej wiecej pół na pół (50% / 50%). Ewentualnie może być trochę więcej wosku pszczelego, niż żywicy (60% wosku / 40% żywicy). Na końcu do tego dodawał oleju lnianego lub oliwy z oliwek (mniej więcej 5% objętości).
jaka ma byc do tego żywica? tak z ciekawości pytam ?
Najlepiej sosnowa, świerkowa lub z jakichś innych drzew iglastych.
Wspomniana czysta kalafonia to w praktyce mieszanina żywic drzew iglastych (głównie zazwyczaj sosny), z której oddestylowana została terpentyna.
Najtaniej czystą kalafonię można dostać w sklepach dla plastyków. Jeżeli dobrze się poszuka, to można kupić opakowanie 0.5 kg za mniej, niż 10 zł. Plastycy używają kalafonii do sporządzania werniksów.
Od razu odpowiem na pytanie dlaczego dodaje się kalafonię czy żywicę do woskuNiezależnie czy jest to Castelfidardo we Włoszech, Klingenthal w Niemczech czy każde inne miejsce związane na dłuższą metę z akordeonami, wszędzie do wosku dodaje się żywicy / kalafonii. Nie jest to przypadek. Poprawia ona właściwości wosku m.in. właściwości wiążące oraz przede wszystkim podnosi temperaturę topnienia powstałej mieszaniny. Przy woskowaniu samym woskiem pszczelim taka temperatura wynosi około 120 stopni Fahrenheita (czyli około 49 stopni Celsjusza) po dodaniu żywicy znacznie się podnosi.
Dlaczego dodaje się trochę oleju?Olej natomiast poprawia elastyczność mieszaniny. Dzięki niemu zmniejsza się szansa na pękanie wosku np. w niskich temperaturach.