Ja klawisze w swoich akordeonach malowałem emalią ceramiczną. Najpierw rozebrałem klawiaturę i myłem klawisze wodą z płynem do mycia naczyń. Następnie jeśli były jakieś ubytki bądź nierówności szlifowałem papierem ściernym a potem polerowałem papierem wodnym. Powygładzaniu powierzchni jeszcze raz mylem wodą aby oczyścić klawisze z wszelkiego pyłu i kurzu. Po wyschnięciu z odległości ok. 20-30cm maluję emalią ceramiczną w sprayu. Ten zabieg powtarzam 1-2 razy po wyschnięciu emalii. Po około 3 godzinach od ostatniego malowania nakładam warstwę lakieru bezbarwnego również w sprayu. Czekam aż lakier zaschnie i składam klawiaturę. Klawisze po takim zabiegu są bialutkie i błyszczące a zaschły lakier uniemożliwia zdarcie bądź zadrapanie klawisza. Efekt końcowy jest zdumiewający.
Farba dobrze się trzyma nie schodzi a lakier dodatkowo to utwardza i nadaje połysk. Sposób ten może wydawać się dziwny ale jest tani i naprawdę działa.
Klawisze akordeonu muza 80 w górnej części klawiatury widać nie pomalowane części. To zdjęcie zostało wykonane podczas pierwszego malowania:

Malowanie klawiszy, renowacja klawiszy bez wymiany nakładek
Kolejny przykład to klawiatura akordeonu Mazur120: (klawiatura przed malowaniem)

Malowanie klawiszy, renowacja klawiszy bez wymiany nakładek
A tutaj klawiatura po malowaniu klawisze były malowane 2-3 razy sprayem i 1-2 razy lakierem:

Malowanie klawiszy, renowacja klawiszy bez wymiany nakładek
Jak podobają wam się efekty tego zabiegu?