Przyklejanie dekawek

[Stefan]

Będę chciał zdemontować i ponownie przykleić dekawki w moim akordeonie. Zauważyłem, że niektóre z nich się ruszają i klej nie trzyma. Wiele z nich jest też źle ustawiona i trzeba je przesunąć o 2-3 mm. Zastanawiam się, czy mogę przykleić je ponownie za pomocą wosku, czy raczej stosować klej? Czy stosuje się współcześnie klej na gorąco? Czy może są dedykowane kleje do takiego zastosowania?

Przyklejanie dekawek

[dzidek1965]

Ja bym dał wosk.

[Stefan]

Ano dałem wosk, trzy wieczory mi to zajęło. Demontowałem dekawki podgrzewając stary klej lutownicą ustawioną na wysoką temperaturę, potem nożem i pilnikami czyściłem ze starego kleju. Pod dekawkami jest naklejona mam wrażenie że skóra, każdą przejechałem trochę papierem  ściernym. Następnie ustawiałem dekawkę świecąc od spodu latarką i zalewałem czystym woskiem pszczelim topiąc wosk lutownicą bezpośrednio na dekawce. Tu ustawiłem najniższa temperaturę lutownicy na 160 stopni C. Przed chwilą zamontowałem miech i mam mały sukces, wszystko jest szczelne.

[guralband]

Wosk pszczeli jest za miękki. Tu może i się sprawdzi ale przy głosach już nie. Skórki na dekawce są takim stabilizatorem położenia druta na drewnianej dekawce. Przy naprawianiu zawsze też tak robiłem. Powodzenia w remoncie 

[Stefan]

Głosy też podklejałem woskiem pszczelim. Kilka z nich latało luzem. Teraz się trzyma.
Widziałem temat o mieszaniu wosku z kalafonią i olejem lnianym.
Myślę że te mieszaniny też nie są takie doskonałe skoro głosy nieraz odpadają.
Wydaje mi się że tu na forum widziałem informację że wszystko co trzeba zamocować traktujemy woskiem, a co ma się ruszać to WD albo CX.

[Marcel]

Wydaje mi się że tu na forum widziałem informację że wszystko co trzeba zamocować traktujemy woskiem, a co ma się ruszać to WD albo CX.

Tylko wspomnę, że to żart z tematu "Humor związany z naprawą akordeonów, "kwiatki" w naprawach"...

[Stefan]

A niech to, a ja wziąłem to na poważnie, tak mnie urzekła ta idea. Polubiłem klejenie woskiem. Ładnie pachnie. WD jeszcze do akordeonu nie pchałem. Ale wrzuciłem zapach z auta do miecha. I dziś drugi dzień robię mu ozonowanie. Wciąż śmierdzi, ale nieco inaczej.

[jm48]

W dzisiejszej dobie za najlepsze mocowanie dekawek uważam silikon.
Jego "elastyczna gumowatość" zdecydowanie poprawia przyleganie dekawek do płyty.

[Stefan]

Wydaje mi się że silikon to dobrze brzmi w łazience. Czasem jeszcze w silnikach samochodowych i motocyklowych. Ale jego nadmiar zdradza wybitnie niefachowe naprawy. Nie wiem jak powszechne jest stosowanie silikonu na dekawkach,  ale od razu wyobraziłem sobie jeszcze na miechu taki silikon. Taka przerażająca wizja.

[jm48]

Silikon na miechu to faktycznie przesada.
Na miechu "fachowo" to tylko wosk, a w ostateczności można pokapać świeczką.

[Stefan]

W którym miejscu proponujesz kapanie świeczką?

[cinszcz]

Nie stosowalem jeszcze silikonu, choć wydaje mi się że to godne uwagi, aczkolwiek nie chciałbym za jakiś czas tego czyścić. Staram się użyc kleju takiego jak był, ze zdjęcia można wywnioskować że użyto kleju kostnego.

[jm48]

W którym miejscu proponujesz kapanie świeczką?

Najlepiej w tym, w którym Ty wyobraziłeś sobie silikon na miechu, złośliwcze.
Że też takich chwastów nie sieją, a mimo to ciągle gdzieś wyrastają, zwłaszcza na różnych forach.
I mogę Cię zapewnić, że nie masz pojęcia o silikonach bo wyobrażasz go sobie tylko w łazience.
Natomiast czysty wosk pszczeli, którym się tak szczycisz, najmniej się do klejenia dekawek nadaje. Do głosów zresztą też nie specjalnie.

[Stefan]

Silikonu to widziałem mnóstwo w silnikach, czerwonego najwięcej. To jaki silikon będzie właściwy do akordeonu? Może być uniwersalny  czarny? Czy są jakieś lepsze gatunki do zastosowania przy precyzyjnych pracach?  Co myślisz o zastosowaniu w takim miejscu kleju do szyb samochodowych?

Nie rozumiem o co Ci chodzi z chwastami na forach. Tak Kolega określa innych użytkowników forum?

Nie chciałem Cię urazić,  jeśli mi się zdarzyło to przepraszam.

Jeśli są chwasty,  to i kwiaty wśród forumowiczów muszą być.