Autor Wątek: Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka  (Przeczytany 4328 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline aszeluk

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
  • Skąd: Gdynia
Poeksperymentowałem i ja. Mam kilkadziesiąt różnych zapasowych głosów. Niektóre miały ogniska rdzy szczególnie w zagłębieniach tzn tam gdzie pióra głosu przykrywają wentylki. poczytałem o działaniu kwasów na stal uszlachetnioną (uznałem, że z takiej robione są pióra głosów). Ponieważ kiedyś pływałem na małym zbiornikowcu wożącym kwas siarkowy a tam w puste już zbiorniki miały ciemny niezmywalny, matowy nalot. Wyglądały jak oksydowane. Wyczytałem, że kwas wytrawia wierzchnią warstewkę uszlachetnionej stali tworząc znaną nam oksydę nieulegającą korozji. Włożyłem część głosów do nierozcieńczonego octu spirytusowego  na pół dnia. Po wyjęciu z octu wykąpałem je w denaturacie i po wyschnięciu część głosów pokryłem cieniutko sprayem antykorozyjnym i pozostałe nie sprayowałem. Obie części miały właśnie taki przyciemniony matowy wygląd jakby były oksydowane. Wystawiłem je pod wiatę gdzie mam zamiar przekonać się czy i które z nich będą korodowały. Jeśli się uda to tanim kosztem można ratować podkorodowane głosy. O efekcie eksperymentu napiszę za jakiś miesiąc.

Offline szkodnicus

  • 23.04.1977 - 01.05.2017, VIP Złota Rączka
  • *****
  • Wiadomości: 1010
    • Zobacz profil
  • Skąd: Galway
Jak tam glosy? Nie rdzewieja?

Offline aszeluk

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
  • Skąd: Gdynia
Wydaje się: bingo! Codziennie kontroluję sytuację. Rdzy nie ma. Trochę jeszcze poczekam a potem prześlę zdjęcia. Języczki po kąpieli w occie wyglądają jak oksydowane matowo pociemnione. Tam gdzie przedtem były ogniska rdzy jest prawie niezauważalny ciemniejszy deseń. Nadal trzymam je na świeżym nadmorskim powietrzu pod wiatą jedynie. Dla bardziej dociekliwych podsuwam lekturę w internecie o działaniu kwasów na stal, działaniu octu na stal. Napotkałem nawet wzory reakcji chemicznych kwasów, zasad czy nawet octu na metale oraz opisy eksperymentów, gdzie do słoików z roztworami do połowy wkładano gwoździe i obserwowano różnicę części zanurzonych i niezanurzonych. W przypadku octu spirytusowego (CH3COOH- kwas octowy) w opisie i na zdjęciach potwierdza się to co ja zaobserwowałem: gwóźdź pociemniał ale pozostał gładki bez wżerów jak w przypadku innych roztworów. Nie zapisałem linka do tej strony ale chyba to było w artykule o oksydyzacji na zimno. Jeśli ponownie natrafię na tą stronę to podam link na Forum. Dzięki za zainteresowanie. Pozdrawiam

Offline aszeluk

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
  • Skąd: Gdynia
Witam, już miesiąc minął od eksperymentu z kąpielą stroików w occie w celu usunięcia ognisk korozji. Efekt  jak w poprzednich moich wiadomościach. Po miesięcznym trzymaniu ich na świeżym nadmorskim powietrzu rdzy nie widać. Chciałem wysłać zdjęcia ale nie potrafię ich wstawić na Forum. Z przesłaniem zdjęć mailem jako załączników nie mam kłopotów a tutaj klapa. Liczę na pomoc. Pozdrawiam
 

Offline Marcel

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 7704
    • Zobacz profil
Dzięki, że dzielisz się wynikami swoich eksperymentów :)

Tutaj jest temat jak wrzucać fotki na forum
https://forum.akordeonowe.pl/sprawy-techniczne/jak-wrzucac-fotki-na-forum/msg903/#msg903

Offline szkodnicus

  • 23.04.1977 - 01.05.2017, VIP Złota Rączka
  • *****
  • Wiadomości: 1010
    • Zobacz profil
  • Skąd: Galway
To dobre wiesci

Offline aszeluk

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
  • Skąd: Gdynia
Witam, dobra zmiana - są zdjęcia.Te pierwsze dwa to po 24 h kąpieli w occie i trzymaniu ich miesiąc czasu pod wiatą by sprawdzić czy nie będą korodować. Dla porównania wstawiłem także stroiki niebędące w kąpieli octowej a jedynie w rozpuszczalniku, odrdzewiaczu i denaturacie i trzymane w domu. Moim zdaniem jest różnica na korzyść kąpieli octowej. Będę dalej te stroiki trzymał pod wiatą i obserwował co się będzie działo oraz relacjonował na FA. Pozdrawiam
PS. Nie stawiam na końcu postu kropki, bo gdzieś dowiedziałem się,że post zakończony kropką to forma jakby chęci zakończenia relacji z adresatem, obrazy na niego... A na tym najmniej mi zależy


http://i.imgur.com/LgaNqhD.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka


http://i.imgur.com/oam5ML2.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka


http://i.imgur.com/t7HuoTn.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka

Offline pikolo69

  • VIP Złota Rączka
  • *****
  • Wiadomości: 881
    • Zobacz profil
  • Skąd: Kutno
Witam, już miesiąc minął od eksperymentu z kąpielą stroików w occie w celu usunięcia ognisk korozji. Efekt  jak w poprzednich moich wiadomościach. Po miesięcznym trzymaniu ich na świeżym nadmorskim powietrzu rdzy nie widać

 [brawo] aszeluk  [brawo] Przetestuje tę metodę na swoim "diable"  :)

Offline aszeluk

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
  • Skąd: Gdynia
Witam, nadal nie pojawiają się nawet naloty rdzy. Ale małe ostrzeżenie. Nie należy trzymać dłużej niż 1-2 godz w rozpuszczalniku ( na aluminiowych korpusach pojawiają się "piegi") a tym bardziej w denaturacie. Po ok 24 godz pojawia się pomarańczowy nalot, który można usunąć nawet szczoteczką do zębów. Nie jest to rdza ale prawdopodobnie z denaturatu wytrąca się jakiś pigment. Po ponownym zanurzeniu w occie  i na krótko w denaturacie te stroiki nie różnią się.  W occie ja nawet trzymam 24 godz by był czas na spenetrowanie we wszystkich szczelinach. A zatem: w rozpuszczalniku 1-2 godz, potem w occie 24 godz i w końcu w denaturacie 1-2 godz,by wchłonął zawartą w occie wodę.

Offline aszeluk

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
  • Skąd: Gdynia
Mój eksperyment trwa nadal tzn. głosy wciąż są pod wiatą. Nie widać by pokazała się rdza. Jedynie na nitach pojawił się nalot ale nie rdzawy.

Załączam zdjęcia. Te głosy od połowy stycznia po zastosowaniu różnych wariantów czyszczenia są pod wiatą na świeżym nadmorskim (wilgoć + sól) powietrzu.

Tu wg mnie jest najlepszy efekt. Po 1,5 mies odrdzewiacz W5 został usunięty denaturatem:
http://i.imgur.com/0EeFYiC.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka
http://i.imgur.com/X5C5YAO.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka



Tu podobnie po 1,5 mies odrdzewiacz W5 został usunięty denaturatem:
http://i.imgur.com/lAsPCJt.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka
http://i.imgur.com/Zfh0SC7.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka



Tu z kolei nie użyłem odrdzewiacza. Efekt niewiele gorszy:
http://i.imgur.com/2mvHACb.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka
http://i.imgur.com/mIvxk5Y.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka



A tutaj przypadek szczególny. Ten głos we wnęce pod zaworkiem był tak skorodowany, że są wyczuwalne wżery. Po zastosowaniu pierwszego wariantu od połowy lutego jest pod wiatą. Rdzy nie widać:
http://i.imgur.com/RkgUMGt.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka

Offline aszeluk

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
  • Skąd: Gdynia
Zdjęcia głosów czyszczonych różnymi metodami, ale zawsze z octem, które potem leżakowały pod wiatą prawie dwa lata.

https://i.imgur.com/RkQbqvj.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka
https://i.imgur.com/rEhmdwC.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka

https://i.imgur.com/QTDcsjX.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka

https://i.imgur.com/mTgo7LY.jpg
Zabezpieczenie octem stroików przed korozją - eksperyment aszeluka


Jak widać rdzy nie ma. Ciemne plamy na języczkach to przebarwienia coś w rodzaju oksydy.
Nalot przy nitach to także nie plamy rdzy ale coś w rodzaju śniedzi; tam bowiem spotyka się stal szlachetna, aluminium i - moim zdaniem - stal nieszlachetna z jakiej zrobione są nity.
"Piegi" na aluminiowych korpusach - wg mnie - spowodował rozpuszczalnik;, bo na ostatnich dwóch zdjęciach, gdzie nie był używany rozpuszczalnik piegów nie ma.

Offline MacMic

  • *
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
  • Skąd: Katowice
Zrobiłem procedurę, jak w opisie, ale po wyjęciu z octu wytarłem głosy i od razu włożyłem do IPA (nie miałem denaturatu). Efekt taki, że niektóre języczki, te bardziej skorodowane przed kuracją, na nowo skorodowaly, praktycznie w ciągu godziny od wyciągnięcia z IPA. Gdzie błąd? Wytarcie z octu? Pewnie starłem warstwę oksydy? CIĄG DALSZY: włożyłem znowu do octu na 24h, potem 10min denaturat. Faktycznie jest pomarańczowy nalot. Mogę go usunąć łatwo czymkolwiek - robić to, czy zostawić?
« Ostatnia zmiana: 11 kwi 2024, 17:23 wysłana przez MacMic »