Autor Wątek: Motywacja do gry / kryzys w grze - wsparcie  (Przeczytany 860 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline VariavelXx

  • *
  • Wiadomości: 16
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warmińsko-mazurskie
(przeszukałam lupkę, wyszukiwarkę pod różnymi hasłami, jeśli coś przeoczyłam to przepraszam usunę by nie zaśmiecać)

Jestem początkującą akordeonistką, wcześniej grałam tylko prawą ręką ze słuchu. Lewa służyła tylko do rozciągania miecha - i to nie koniecznie poprawnie. Palce latały po klawiaturze jak chciały i gdzie chciały. Zadowolona poszłam na pierwszą lekcję (bo przecież coś "umiem", "Tylko" basowania nie rozumiem hahaha). Z jednej strony radość, z drugiej paniczny stres.
Lekcja pierwsza- gama, wlazł kotem na płotek - jakoś poszło, trochę ćwiczeń w domu jest spoko,
druga lekcja też spoko
na trzecią już było gorzej bo czułam, że nie opanowałam tego jak trzeba, na czwartą szłam z pętlą na szyi. Tłumaczyłam sobie, że przecież to nie jest pierwsza rzecz której się uczę (m.in jazda samochodem- prawo jazdy zdane, szycie na maszynie, której nie cierpiałam i się bałam, a pokochałam:), jazda konna i wiele, wiele innych), ale to nie działało. Dopiero jak mi mama opowiadała jak uczył się mój śp. tata, a on cierpliwością nie grzeszył:)

Proszę opowiedzcie trochę jakie u was były początki - zarówno ci co mieli szczęście uczyć się w szkole, jak i sami oraz z instruktorem. Ile razy chcieliście rzucić to w diabły? co Was powstrzymało? Utwierdźcie mnie w nadziei, że nikt nie miał łatwo :D

Załamałam się przy raczej prostym utworze " gdybym miał gitarę" 2 tygodnie ćwiczeń prawie codziennie, i lekki przełom, szału nie ma, ale już jest "coś"

dziękuje

Offline Kasparov

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 700
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warszawa
Odp: Motywacja do gry / kryzys w grze - wsparcie
« Odpowiedź #1, 09 lis 2022, 21:33 »
Wszystko jest trudne nim stanie się łatwe. Początki są ciężkie, ale jak uda Ci się przebrnąć, to dopiero będziesz z siebie dumna. Na pocieszenie polecam:

Nauka od zera
https://forum.akordeonowe.pl/nauka-gry-na-akordeonie/nauka-od-zera/

Jak uczyć się nowych utworów? Ogólne wskazówki i rady jak efektywnie ćwiczyć
https://forum.akordeonowe.pl/nauka-gry-na-akordeonie/podczas-nauki-nowego-utworu/


Odpuściłbym teraz "gitarę". Obecnie masz ważniejsze rzeczy do opanowania. Proponowałbym powrócić do niej, gdy trochę bardziej oswoisz z instrumentem. Jak masz instruktora nauki, to na pewno zadaje utwory do opanowania. Szkoła Kulpowicza i Elementarz Fedyczkowskiego przynoszą fajne rezultaty.

Offline VariavelXx

  • *
  • Wiadomości: 16
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warmińsko-mazurskie
Odp: Motywacja do gry / kryzys w grze - wsparcie
« Odpowiedź #2, 10 lis 2022, 17:23 »
"Gitara" to była właśnie jedna z rzeczy zadanych przez instruktora:) Wątki o nauce oczywiście przeglądam.
Praktyczne wskazówki jak grać, gamy, pasaże etc owszem są dostępne i dziękuje raz jeszcze napewno skorzystam.

W tym poście chodziło mi bardziej o rzeczy nie naukowe, lecz mentalne (?)

Zanim Jan się nauczył grać, ile razy Jaś chciał wyrzucić akordeon przez okno, obrazić się na nuty?
Jak radziliście sobie w kryzysie gdy nic nie wychodzi dzień, dwa, trzy, tydzień.

Z chęcią bym przeczytała opinie kobiet, bo jednak jest to nie typowy instrument

Offline Kasparov

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 700
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warszawa
Odp: Motywacja do gry / kryzys w grze - wsparcie
« Odpowiedź #3, 10 lis 2022, 17:46 »
Na to wszystko potrzeba czasu ...

Akordeon nie jest nietypowym instrumentem. Po prostu nie jest łatwy. Jest klawiatura, na którą można zerknąć. Basy, których nikt podczas gry nie widział i jeszcze miech. Na początku tyle wystarczy, żeby się zniechęcić.

Mentalnie nie możesz się poddać i systematycznie ćwiczyć. W końcu spełniasz swoje marzenie i to jest najważniejsze. Nie 3h w ciągu dnia i później 3 dni przerwy, ale każdego dnia po trochu. Jak nie wychodzi, to poćwiczyć co innego. Odpocząć i potrenować jutro. Sama zobaczysz, że z każdym dniem będzie ździebko lepiej, płynniej, łatwiej, szybciej.

Kiedyś nauczyciel mi powiedział na 2 lekcji, że "zobaczy na ile mi starczy zapału" i to było dla mnie baaardzo motywujące. Motywującym jest też chęć zagrania czegoś, co lubisz.

Offline Pedros

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1323
    • Zobacz profil
    • Mój kanał na YT
  • Skąd: Kujawy
Odp: Motywacja do gry / kryzys w grze - wsparcie
« Odpowiedź #4, 10 lis 2022, 18:32 »
Pełna zgoda - spróbuj się nauczyć tego co lubisz - oczywiście w ramach swoich umiejętności.
To powinno pomóc w budowaniu determinacji i chęci dalszego kształcenia. Mnie przynajmniej to pomaga.
Osobiście dla mnie granie czegoś, czego nie "trawię" byłoby dużym demotywatorem.
Pamiętaj jednak, że podstawy są tu równie istotne. Dopiero zaczynasz, to wymaga czasu i poświęcenia.
Chyba każdy pamięta jak zaczynał czytać? To nie były wiersze, czy artykuły .... raczej ALA MA KOTA ...
Tu jest podobnie  ;)

Offline lamonalila

  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 339
    • Zobacz profil
  • Skąd: okolice Warszawy
Odp: Motywacja do gry / kryzys w grze - wsparcie
« Odpowiedź #5, 16 lis 2022, 20:06 »
Cześć VariavelXx ,cieszę się,że dołączyłaś do grona amatorów akordeonu i chcesz nauczyć się na nim grać. Moi koledzy powyżej potwierdzili,że nic łatwo nie przychodzi a im większą trudność sprawia a my zaczniemy sobie z tym radzić to tym większa potem satysfakcja. Grunt to nie poddawać się łatwo, jak jednego dnia nauka nie idzie to zostawić na jakiś czas ale nie zapominać i do tego wrócić a z pewnością sukces przyjdzie. W moim przypadku miłość do akordeonu nie była od pierwszego wejrzenia. To jest historia jak wiele innych. Jako dziecko rodzice posłali mnie do szkoły muzycznej w której wytrzymałam tylko 1 rok, potem po drodze rozwijałam wiele innych zainteresowań i do nauki gry wróciłam po bagatela 30 latach ;) Uczyłam się wszystkiego od początku, małymi krokami, wykorzystywałam każdą wolną chwilę, moja rodzina na pamięć zna wszystkie utwory które potrafię zagrać a i tak ciągle mam jakieś braki, niedociągnięcia. Pewnie i tym razem bym się poddała ale znalazłam swoją motywację, której w dzieciństwie mi brakowało a mianowicie obecność ludzi którzy mają taką samą pasję. To tu na forum poznałam fantastycznych ludzi z którymi się zaprzyjaźniłam, z którymi często rozmawiam, spotykam się, wspólnie gramy i od siebie się uczymy. Może i Tobie taka ścieżka by pomogła, może poszukaj w swojej okolicy osób z podobną pasją. Nauka z nauczycielem jest jak najbardziej wskazana ale radość i energię czerpać można od innych ludzi. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i pozdrawiam Warmię i Mazury moje rodzinne strony  [akordeon]

Offline VariavelXx

  • *
  • Wiadomości: 16
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warmińsko-mazurskie
Odp: Motywacja do gry / kryzys w grze - wsparcie
« Odpowiedź #6, 17 lis 2022, 21:15 »
Dziękuję:)
Póki co walcze dzielnie:) utwór, który do tej pory dał mi w kość po przećwiczeniu wiele razy juz nawet brzmi. Nie jest idealnie, ale już jest "coś" co go przypomina:) przyjęłam zasadę ćwiczeń max 15-20 minut i robię krótką przerwę ( obiad skończyć, pozmywać etc ;) )
Odpuscilam  naukę na siłę. Mam świadomość ze brakuje mi podstaw teorii i praktyki, ale zaufałam instruktorowi i zdecydiwanie lepiej na tym wyszłam. Już nie próbuje się sama uczyć ( tzn cos tam czytam, przegladam, ale w ramach relaksu)
Domownicy już przywykli że "kotek wlazł na płotek", a 3świnki (kurki) to taki hit radiowy;). Teraz oddaje sprzęt do naprawy i już nie mogę się doczekać aż wróci bez zadyszki i pisków:) minął pierwszy szok:) na lekcjach już potrafię zagrać choć częściowo nowy utwór. Jeszcze palce nie funkcjonują tak jak powinny, ale  nawet mistrz moj zauważył ze gram 5 a nie 3 jak na poczatku:) jeszcze wiele wody w rzece upłynie, łaciny pójdzie tez słowników kilka, ale jestem dumna bo realizuje swoje marzenie, swój cel:)pozostaje mi tylko miec nadzieję, że pokonam każdy mur:)

Pozdrawiam wszystkich z mroźnej Warmii:)