Steinberg to klasa sam w sobie z tym, że to sam interfejs, natomiast Focusrite to zestaw: interfejs, mikrofon i słuchawki. Stąd różnica w cenie. Obydwa mają zerową latencję, co jest kluczowe w nagrywaniu wysokiej jakości, funkcjonalność podobna. Steinberg ma funkcję mix, która pozwala ustawić poziom sygnału bardzo precyzyjnie. Z kolei Focusrite jest zestawem, do którego już nic nie musisz dokupować - bardzo popularny na całym świecie, niestety kosztuje dwa razy drożej. Moim skromnym zdaniem Focusrite jest bardziej racjonalnym wyborem w "naszym, forumowym" przypadku. Steinberg lepiej brzmi jako sam interfejs, co absolutnie nie znaczy, że Focusrite brzmi źle, wręcz przeciwnie - ale to moja opinia tylko. "Steinbergi" projektuje Mr. Rupert Neve - legenda w świecie techniki audio.
Pytasz o różnice w Scarlettach - niby nie są wielkie, ale: 3 w stosunku do wersji 2 ma: funkcje Air (świetna dla wokalu), możliwość przełączania odsłuchu między trybem mono i stereo, port USB typu C, bogate oprogramowanie dodatkowe plug-in, możliwość zwiększenia częstotliwości próbkowania do 192Khz (poprzez aplikację Focusrite Control), mniejsze szumy, szersza regulacja czułości, mniejsze zniekształcenia...
Ale - Leszek - te różnice są na granicy percepcji normalnego muzyka amatora. 2 generacja jest nadal świetna, 3 jest postępem ale nie skokowym. Twój wybór.
Presonusów nie znam...