uhmmm ja już nie będę rzeźbił... Chyba będę potrzebował na 18 czerwca tego pieruństwa więc czasu mało, a jeszcze jakieś opanowanie gry muszę złapać.
Póki co stoczyłem walkę z gniazdem mrówek i uciąłem sobie kloca, z którego kształt skrzypiec wytnę (najpierw tartak i obróbka maszyną żeby z tego deska wyszła), uciąłem kij, ale dziad pęka bo miał jakąś wadę więc czeka mnie poszukiwanie drugiego i kupiłem pudełko jak Marcel radził. Najgorzej jest trafić talerze :/ Jeden skubaniec mnie przebił o złocisza, dzisiaj cena poszybowała w kosmos na aukcji, a z jednym gościem z południa nie mogę się dogadać chociaż obaj niby po polsku gadamy. :/
Pasowało by mi od tego pana z filmiku kupić jakieś blachy i zamontować...