Radku
Stałem kiedyś przed takim samym problemem jak Ty. W ostatniej klasie szkoły podstawowej skomunikowałem się z nauczycielem akordeonu w szkole muzycznej aby przygotował mnie do egzaminu wstępnego do liceum muzycznego. Pan stwierdził, iż nonsensem jest kształcenie w kierunku muzycznym, alternatywą jest ukończenie technikum budowy fortepianów. Z uwagi na fakt, że Pan ten oprócz nauki na akordeonie wykonywał serwisowanie i strojenie fortepianów i akordeonów przedstawił mi wiele pozytywnych aspektów tego zawodu. Nie poszedłem jednak do technikum budowy fortepianów. Po przeanalizowaniu mojej decyzji po upływie czasu uznałem, że podjąłem właściwą decyzję. Dlaczego? Dlatego, że jeżeli Pan nauczyciel pracując w pełnym wymiarze czasu pracy w szkole, mógł wykonać wszystkie czynności serwisowe pianin fortepianów i sporej części akordeonów na terenie 40 000 miasta i okolic, to pewno zapotrzebowanie te tego typu usługi nie zbyt duże. Fabryk produkujących fortepiany też niema. A zatem wydaje się, że warto głębiej rozważyć ważną na przyszłość decyzję życiową. Nie potraktuj jako zniechęcanie Cię do budowy fortepianów. Ale rozważając, warto wziąć pod uwagę fakt, że na rynku jest ograniczona liczba pianin i fortepianów.