Zgadzam się z tym. Ale jeśli po tygodniu akordeon wystawia zupełnie inna osoba, niż go kupiła, w dodatku za podejrzanie niską cenę, i w dodatku posługuje się cudzymi zdjęciami to jednak to wygląda podejrzanie. Zgłoszenie na policję nic nie oznacza. Sprawdzą, a jeśli okaże się, że wszystko jest w porządku, to umorzą sprawę i tyle.
Aż sam zajrzałem, czy nie pojawił się akordeon, który sam sprzedałem tydzień temu

Ale nie ma. Chociaż wyroiło się podobnych nagle całe mnóstwo.