W muzealne egzemplarze raczej na Twoim miejscu bym się nie pakował. Stare nie znaczy złe, bo często te starsze znacznie lepiej brzmią niż te nowe, ale z tym wiekiem bez przesady.
Miejsce takiego 100 letniego egzemplarza jest w gablocie, a nie do codziennego grania.
Jak dysponujesz dość ograniczonym budżetem to najbezpieczniej jakiegoś Weltmeistera sobie sprawić, np: takiego z początku lat 90, zanim przenieśli wszystko do chińczyków.
No to zdrówko
![toast [toast]](https://forum.akordeonowe.pl/Smileys/default/toast.gif)