Śmiało, ja kilka miesięcy temu przechodziłem to samo. Akordeon leżał w futerale ponad 20 lat...
Gram tak, żeby mieć z tego radość. Nigdy mistrzem nie będę i z tym się dawno pogodziłem.
Jak wrzucam nagrania, to czuję, że jest w nich jeszcze sporo do poprawy. Niestety nie mam czasu, aby dziesiątki razy grać i doskonalić każdy utwór :-(
Niemniej jednak bardzo mi miło, gdy innym ludziom się to podoba pomimo wielu niedoskonałości.
Uważam, że warto ...
Dlatego serdecznie witam na forum i oczekujemy niebawem Twoich wykonań.
Ps. Za pierwszym razem też miałem poważne obawy, że moje granie jest g....o warte...
Pozdrawiam
Piotr