Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - m.kotelczuk

Strony: [1]
1
Palcowania -opisy  różne. Często IV rząd  zaznaczają  kreską np. Dymitriew no i  potem inni.5tego  już nie zaznacza bo   -l ogika, ale dzieciom  tak - dwoma   kreseczkami 5ty.   Szyszkin 4ty   bierze   w   kółko  widoczne   a  5ty   w   dwa   kółeczka,    nawet   dla   studentów -tak  na wszelki  wypadek,... Siemionow   gra   starą szkołą i   kciuk  mu sterczy   do góry, najwięcej   4ma   palcami  ale   ma Syriusa Piginiego  5rzędowego  i 21wiek  więc  5tego   palca  tez używa. To widać na YT Przed chwilą o tym   rozmawiałem z Panem zacnym z ŚA, widać jak  Siemionow gra Suitę bułgarską  którą sto lat  temu   napisał można porównać z  nasza Natalką.

Januczku jeden ---klawiszowy  ładniejszy ,  bo  czerwony a może   i nawet   głośniejszy a buziki też mają czarne "trzy dwa trzy ,dwa. Maciek Frąckiewicz miał nawet   same   czarne  aja miałem Supitę same białe. Basy za to w guzikówce są ładniejsze, takie   okrąglejsze   jakby   trochę na pierwszy oka rzut.     https://www.youtube.com/watch?v=bQatkkxrst8  tutaj  Wyrostek to samo  z własnym wkładem a tutaj Dymitriew z Lotem Trzmiela https://www.youtube.com/watch?v=NVbuIZ-5-8o na żywo   gra jeszcze   szybciej   ciekawe   po co? ale   chodzi  mi o palcowania


https://www.youtube.com/watch?v=18Flu5wWUgc   -tak  gwiazdy   grają Polaków   -po   rosyjsku  sierco- szczypatielno ,,,Siemionow   zresztą jest   fanem  Motion Trio  i   nawet   napisał im   utwór ale   Marcin Wyrostek Dzieci Sancheza   gra  fajnie   https://www.youtube.com/watch?v=xo2LYjx360Q    i   oryginał https://www.youtube.com/watch?v=f48X0KubvnQ.      Tak  mnie nogi   bolą że już z tego zacząłem pisać to  co i tak wszyscy słyszeli  sorki.


Maestrobis -pomyliłem się,  krzyżykiem   Dymitriew   zaznacza  4 i 5ty - w wydaniach  na zachód, czyli na cały  glob  . Na kursach  w Polsce czasami   kreska, bo   u nas  tak  robią Krzyżyk to jego   chyba patent. Dostałem  kilka   pozycji i   wszędzie tak   robi. 

Lajku  to znasz ,masz   glissanda  https://www.youtube.com/watch?v=hvIVKbN__fE   Galliano robi   to   bajeranckimi   kółeczkami ale   Kalina   krasnaja   Siemionowa   to   super   tema ,. Pisałeś   że Szyszkin skacze. To  kozak z Rostowa ale równy   gość  kiedy   nasi   o 5 rano   spokojnie   idą spać  na kursach   to ten już idzie   ćwiczyć. Ruski,  zadziorny ciągle   noi doćwiczony   https://www.youtube.com/watch?v=9ZYVb1PinM0  nie umiałem   poprawić wiadomości

2
Akordeon Guzikowy / Odp: Sztywne palce
« dnia: 14 paź 2016, 00:10 »
nie spotkałem się z takim problemrm  który   pozostaje, wielu,   na   początku samym  czuje   skupiony   układ ale   jeśli   kciuk   pojedzie do środka sięgając od spodu  środkowego   to  powinno  minąć po kilku --nastu  latach  codziennego  , ośmiogodzinnego ćwiczenia . już   po  wakacyjnym   kursie   nie   mają   z   tym   problemów. Jeśli   zmęczysz to  daj  odpocząć. moim zdaniem   bardziej   usztywnia  i   boli   częste   odciąganie   kciuka   do  góry tzw  sterczący kciuk/ to  ciężkie   do  korekty a to   o czym   dotąd   pisane   powinno   mijać  tak   jak  zwykłe   zmęczenie .Jeśli   wszystko   inne   jest  w   miarę poprawne   to   nie   uważam  że  to   problem. ale   mogę się   mylić. chociaż  nigdy   nie   spotkałem się z tym, żeby  to   w   efekcie nie   pozwoliło   na   granie  -  ani   tym   bardziej   młodej   uczennicy  na  naukę/ 


z tym łapaniem Krystyna Panią T.K. --  no no--- ciekawe,,,,,,   co   by   zrobił  przechodząc na fagot,,, taka dęta   wiolonczela   trochę.,,przepona działa ale jak  złapać  przeponę

3
Akordeon Guzikowy / Odp: Sztywne palce
« dnia: 13 paź 2016, 23:01 »
napisałem   coś ,męczyłem się i   gdzieś to  zgubiłem  ,niech to  kaczka   kopnie a  takie   było fajne do Krystyna

chodziło  oto że  nie da się jednym  postem   rozwiązać  problemu   usztywnień   przy   grze   na wiolonczeli. że   metoda   mistrz  uczeń , synowie   Bacha   grali  jak on ,,, nawet   palców   nie   podpisywał ,Kto   nie   miał   muzykalnego   ojca   szedł do   czeladnika  i   grał jak ten  czeladnik  albo   do  profesora    to   grał   jak   Profesor ,,,,,że   kiedyś   byłem przeciwny   temu   co   robiła Pani  prof Teresa a teraz  wiem ż e się   myliłem że   można i tak  jak   klawiszowcy warunek   % rzędów   i   odpowiednia tonacja   którą nie   jest c dur że kciuka   już   nie   odrąbują za granie   po czarnych  chociaż wykrzywia dłoń do   dołu  ma większą odległość do   pokonania  niż   każdy   guzik, że czarne klawisze są cienkie  wysokie i   krótsze od  białych. że   układ ręki   jest   skupiony a wiolonczelę   bardzo   ładnie   sie trzyma , że za   1 miejsce w Poznaniu  dają 30000 tys  czy   więcej chociaż   potem   nie   o wszystkich   się  pamięta że moim zdaniem  prawdziwą nagrodą jest 12 lekcji  Vengerova   i  to   one   otworzą świat   temu   kto  je dostanie ,,,,mistrz-uczeń no i takie tam , ale pan  panie Rapaport  to wie -pan też jest  kupiec jak   mówił  Goldman,,To co ja  mam robić -dowiadywać się -szukać. Zawodowy   muzyk.wieloletnie doświadczenie....nie  tłumaczy   zmiana   instrumentu   czy   raczej   powrót do grania   gdzie   były  też chyba sukcesy . Nosze   rozmowy   to   raczej  tylko forma zaciekawienia wymiany  myśli, poglądów   dla   starszych   którzy   zaczną szukać   bo   młodszym i tak   potrzebna pomoc.  Tak   ładnie i składnie  chciałem to  wszystko opisać i diabeł bąbki  strzelił, jestem  za stary  na pisanie   po nocach  na durackich  maszynach -nie poprawiam .pozdr,

4
Akordeon Guzikowy / Odp: Sztywne palce
« dnia: 13 paź 2016, 01:55 »
Na prośbę szefa  forum napiszę  swoje  własne  spostrzeżenia, mogą  być   odmienne bo  problem   jest  szeroki a  rozwiązań  ile   grających.  prawie w  każdej  wypowiedzi  były  właściwe   porady   i  tylko  wybrać   zestaw   dla  siebie. ja  grałem  w  I st, na  klawiszach  ,II, akademię ,wsp,  podyplomowe studium i masę  kursów na guzikach.Wszędzie  spotkałem  się  z o czym  większość  już  napisała. 1) guziki  czy  klawisze - nie  powinno   mieć  to  specjalnego  znaczenia, ponieważ szkolnictwo  w  Polsce  od początku opiera się  na  graniu  5 palcami, są pedagodzy  którzy  dla   ułatwienia   rozpoczynają   4  palcami  czyli  starym  stylem  rosyjskim ( będę  pisał  bardzo  upraszczając temat  ,a więc i zawężając ale  brak  szpalty) gdzie  układ  ręki  jest   inny  -,nadgarstek  zgięty  do dołu , kciuk  pod  gryfem. Przy  5  palcach układ  jest   prawie  identyczny   jak   na  klawiszach  a  grając od  razu w  4 rzędach  długość  palca  idealnie  pasuje do  guzików krótkie  palce 1,5 w I  rzędzie środkowy  w 4tym wszystko  bardzo  blisko, 2) ćwiczenia  dla  pianistów  pomagają ,Pani Prof. Rosińska  i  inni podają też  zestawy  ćwiczeń dla  akordeonistów ,pocierania , ćwiczenia   na stole,, chowanie   kciuka  do  tunelu ,,,przesuwanie  ołówka  tak  jak  smyczkowcy - jest  tego   dużo , 3) racja ze  zwisająca ręką - dwa  punkty,,ręka  jak  u pajacyka  zawieszona -obojczyk  1 punkt  -2  punkt  koniec palca na  klawiszu  zatrzymuje   opadanie,  czyli   trochę jak u pianistów, kolanka   palca  widoczne , kostki  też  , tak  jak  trzymanie mandarynki, nadgarstek  równoległy , łokieć  lekko odprowadzony, powietrze  wypuszczone  z ręki czyli  całość  luźna  ,tylko   zawieszenie  i koniec   palca,. Prof  Szyszkin  każe potem  ćwiczyć  siłę każdego   palca   czyli   je  unosić nie  jak  pianiści   a z  całym  zamach.em z  nad  głowy (dzieci) ale  same   palce   które   mają chodzić  po  klawiszach  czyli  podnosić  nogi  a nie  szurać  i  przesuwać  się  tak bez  podnoszenia  nóg   jak często  to robią starsze  ,schorowane   osoby. W moim  dzieciństwie  też  mówili  że  akordeon   nie  fortepian  i  nie  trzeba   uderzać,,,częściowa  racja   bo   uderzać  a   podnosić  palec   by  czuć  co   z nim  zrobić,  jak   zaatakować  dźwięk  i  potem  go  wykończyć  to nie to  samo 4) wprawki  Niemiry ale  i inne  pomagają, 5) ważna  sprawa   to  cała postawa- krzesło   oparcie  nóg  , kręgosłup,  odpowiednie  pasy   nośne. Ja właściwie bardzo  często   rozpoczynam  od   grania   bez   pasów   , Jeśli   dziecko   utrzyma   instrument  na   udach   bez   pomagania  rąk, dopiero   wprowadzam   lewa   rękę  ,prawa  trzyma   od   góry   luźno  gryf, dlaczego ? wprowadzam   prawą   kiedy  dziecko   już   umie   otwierać , zamykać i   grać   basy   i akordy   nawet   ze   słuchu   do   nuconej   piosenki,,,, nie zawraca   głowy   praw,a   i   przekonuje   się   że   można  grać   nie   patrzą c  na   klawisze   bo   na   guziki   nie   patrzy   chyba  żem , ma wsteczne samochodowe, rozpoczynanie   prawą   grozi   chęci a   zaglądania   na   guziki i  wykrzywianiu   całej   postawy, potem i tak  często   szalikiem  zawiązuje  oczy   bo  ta chęć  jest   ogromna.. Prof. Puchnowski   zapytał mnie   kiedyś   - po co  to robisz, nie trzeba tak,, mówię Profesorze -  u  mnie  to  działa i  nie  zastanawiam się  czy  to  zgodne  z  jakąś  szkoła czy   nie. Prawdą  jest  że  to co  było  w 56  roku   kiedy  akordeon wchodził  do szkół wiele   razy   się zmieniło  i  ci,agle  ewolucji  podlega nie  ma   jednego   złotego   sposobu. niech   ktoś  nauczy   się   grać   ze  szkoły   na   guziki   Kulpowicza, Przepisał  coś o czym  nie   miał pojęcia a   kryminałem  jest   to  ze   teraz   ktoś  wciska  ten  szajs  nieświadomym  uczniom wznawiając takie   publikacje, miliony   razy   jest  lepsze   proste   abecadło Fedyczkowskiego   chociaż   dla   guzikowców   powinny   być   pozmieniane tonacje tych   utworków. Tutaj   książka  Pani  Olgi Strelić jest   bardzo   pomocna,, Moim zdaniem Szkoła  Bażylina   to  jest  to chociaż   nie ma  polskiej  wersji ale  też   jest   na   klawisze   i   trzeba ją łączyć z innymi   wybierając  co   nam  przydatne. Można  by rozpisywać się   bo  temat  rzeka   i wszyscy   po jakiejś części   będą mieli   racje ale   dobrze   jest   pojechać  z dzieckiem   na   wakacyjne   kursy   gdzie   będzie   miało   kontakt    nauczycielami z kilku krajów  (rodzice też), Teraz  ciekawostka,,,,kolega  ,świetny  gitarzysta   z zespołu poznańskiego z którego  lider  dostał Oskara za   muzykę   filmowa  wyrzucany   był z każdej   chyba znanej   mi  klasy   ,,,bo ponoć   miał sztywne  palce  i cały   był chyba sztywny  czego   my   koledzy   nie   widzieliśmy   wręcz odwrotnie - luzak.   gra dalej  jak   ta   lala   a o   profesorach   nikt   nie  pamięta..podobnie   było  z  jednym  z  lepszych   skrzypków   klasycznych - gra  i znany   jest   większości  nawet tych co   nie słuchają   klasyki ,,,o pianistach znanych z dziwnej postawy   napisano  tomy,,,nawet bąk  lata chociaż nie  powinien,cały   ciężki  a takie   małe skrzydełka, nie  powinien latać  ale  ponoć on o tym  nie wie  i  lata,/  Spokojnie   jeśli   będzie   chciał/ła grać to   nic  nie  przeszkodzi  a   rodzic  znajdzie   na to   sposoby by   pomagać.   Powodzenia.   ps,chyba że są jakieś inne   przeszkody   o których   nauczyciel   nie   powiedział i wina  spadła  na sztywne   palce, Proszę naciskać na szczere wyjaśnienie bo to   moim zdaniem   jest   delikatnie   ujmując bałamutne - użyję tu słowa kopalni wiedzy Prof, Rosińskiej. Zostają  jeszcze   konsultacje u  innych i tutaj  polecę   każdego  akademickiego z kursów w Miętnem  teraz w Lusławicach   gdzie   przyjeżdża  starsza  ,doświadczona   kadra   i   młodzi   najlepsi   profesorowie   praktycznie   z każdego   akademickiego   ośrodka,  Jestem  pewien  że  nikt   nie   odmówi przy   dogadaniu się czasowym..Jest  również wielu   bardzo   dobrych   nauczycieli   niższego stopnia szkolnictwa gdzie akademii nie  ma  i wystarczy   poczytać  właśnie   te fora , info  z kursów   i   konkursów   i   z pewnością  ktoś   pomoże   jeśli   problem   jest   tylko w tym   czym   Pan opisał/    offf, kto  to zechce   czytać


dot.wpisu. Temat   bardzo obszerny,wymagający   dokładnej   analiz, kontaktu   z uczniem,  rodzicem...nie da się  tego   dobrze   zrobić   na   forum dlatego  też większość   nie chce   nawet   brać udziału w tym..łatwo   narazić się   na  krytykę , będzie   masa   oponentów, nikt  za to nie  płaci , wyszkolić telefonicznie   czy   taka   poradą   jak   moja   nie da się, nie   ma   sensu   angażowanie się w coś  co   może   być   nawet   nie czytane. Takie działania   najczęściej   poddawane są   krytyce. Jednak nawet   jak  jednej   osobie  coś tam pomoże  to  warto. Nie   muszę się zgadzać  ze wszystkimi ani   na wszystkim się znać i mieć  rację. Każdy z wielu  propozycji   może znajdzie   coś tam   dla siebie ,ważne   by   pomogło a jak nie   to szujać dalej .pozdrawiam akordeonistów   forum.

Strony: [1]