1
Naprawa akordeonów / Zastąpienie elektroniką mechaniki w basach
« dnia: 31 lip 2015, 09:32 »mechanizm basowy - kupa poplątanego żelastwa. Czy nie da się tego zastąpić elektroniką?
Ile wagi by się zaoszczędziło i kosztów strojenia!
To na pewno dałoby się zrobić! Popychacze zastąpić elektromagnesami a zamiast guzików przyciski. Całą matrycę akordów dałoby się zaprogramować nawet bez użycia jakiegokolwiek procesora - za pomocą samych diod (choć na układach programowalnych o niebo prościej)! Problem jest na poziomie zadania z Podstaw Techniki Cyfrowej (układy kombinacyjne) w technikum.
Żelastwa jednak do końca nie wyeliminujesz bo elektromagnesy to też żelastwo, tyle że o wiele prostsze w konstrukcji i na pewno tańsze niż 120 fikuśnych dźwigienek składanych ręcznie.
W organach traktura elektryczna jest już od dawna stosowana (zdaje się że organy w Oliwie taką mają).
Elektromagnesem też można sterować płynnie tylko musiałby być obciążony odpowiednio dobraną sprężyną. Oczywiście sterowanie się komplikuje bo trzeba w jakiś sposób mierzyć głębokość wciśnięcia przycisku... i tutaj niestety wychodzi przewaga układu dźwigienek który robi to samo tylko prościej. Do tego można ten mechanizm wykonać z tworzywa (dobrej jakości!) i wtedy na pewno wyjdzie lżejszy niż elektromagnesy.
W organach stosuje się trakturę mechaniczną (w mniejszych instrumentach), pneumatyczną (w większych) i elektryczną. Traktura pneumatyczna jest chyba najczęściej stosowana i też nie umożliwia częściowego otwarcia zaworków. A która lepsza? Ilu organistów tyle opinii
