Moja historia z akordeonem zaczęła się dość spontanicznie, a mianowicie gdyż z opowiadań mojego dziadka wywodzę się z muzycznej rodziny ponieważ mój prapradziadek grał na harmonii wszystkie utwory grał ze słuchu ponieważ w tych czasach trudno było o jakiekolwiek nuty, pradziadek grał na skrzypcach również samouk, dziadek grał na bębnie po tamtejszych weselach, i mój tata również próbował grać na akordeonie jako młody chłopiec miał wielką chęć nauczenia się gry na akordeonie lecz jego pasja zakończyła się po dwóch latach nauki w szkole muzycznej poprzez zniechęcenie się do tego instrumentu ale przez ten czas nabył dwa akordeony guzikowy 3 rzędowy(na którym próbuję grać) jak i klawiszowy Weltmeister Diana 80 (na którym obecnie gram). Akordeony stały przez ładne paręnaście lat, lecz pewnego czerwcowego dnia zainteresowało mnie to wielkie "pudło" w pokoju rodziców i postanowiłam wyciągnąć akordeon wtedy skończyło się tylko na tym że na niego sobie tylko popatrzyłam i schowałam z powrotem lecz od tamtego dnia coś zmieniło się w mojej głowie. Parę dni później postanowiłam że warto zobaczyć na YouTubie jak inni grają. Akordeon zawsze mi się kojarzył z biesiadnymi piosenkami przez to aż tak mnie to nie interesowało. Pierwszą osobą jaką znalazłam na YouTube był pan Łukasz znany tam jako "Lukaszkowy" zainteresowało mnie to tym bardziej bo byłam w wielkim szoku że na akordeonie można grać również piosenki disco polo po przeglądnięciu prawie połowy jego utworów postanowiłam że też spróbuję chociaż coś zagrać na początek i znalazłam na internecie jakieś proste nuty a mianowicie była to "Barka" i co się okazało po raz drugi trzymałam akordeon w sierpniu po chwili zapoznania się z klawiszami z niedowierzaniem nie wiedziałam jak mi to wyszło ale zagrałam ten utwór. Dało mi to "kopa" żeby próbować dalej. Moim celem kolejnym było zagranie "Czarnej Madonny" ponieważ to ulubiona pieśń mojego dziadka więc dla niego postanowiłam się tego nauczyć, i tu zaczął się problem na internecie nie było nut więc znów z pomocą przyszedł YouTube gdzie znalazłam filmik pana Akradiusza Korytkowskiego oczywiście zagrał to fenomenalnie ale dało mi to duużo, po wielu próbach i zastanowieniach jak to można zagrać udało się i tu moja radość jeszcze większa bo zagrałam pierwszą piosenkę ze słuchu.I tak minęły 3 miesiące przez które zrobiłam duże postępy.Następnym moim celem było zagranie utworu "W siną dal" i było 2 tygodnie temu tu z pomocnym filmikiem znalazłam pana Marcina znanego jako "Kumarowaty" którego również przejrzałam również bardzo dużo filmików i stwierdzam że kiedyś chciałabym osiągnąć chociaż połowę takiego talentu jaki właśnie pan Marcin ma. Od sierpnia tego roku nie byłoby dnia w którym bym nie grała nie zamierzam odpuszczać bo daje mi to dużo frajdę, chociaż że jeszcze nie gram oburącz nie zamierzam przestawać. Pozdrawiam wszystkich akordeonistów amatorów jak i zawodowców
a w szczególności osoby na których się wzoruję i przez które zaczęła się moja pasja do akordeonu czyli :
pana Łukasza"Lukaszkowy",
pana Marcina "Kumarowaty",
pana Arkadiusza Korytkowskiego
jak i również pana Krzysztofa "Lajkonix"
Dziękuję panowie i pozdrawiam serdecznie
Informacja od administratora: odpowiedzi na ten post zostały przeniesione do tematu - Natalia : )