Nie chciałem wybiegać przed szereg, więc dopiero teraz napiszę, że zagrałeś ten "Bal.." za szybko.
Mój nieodżałowany nauczyciel, M.M., powtarzał, że nawet najpłynniej zagrany utwór można położyć przez zbyt szybkie tempo - tutaj to się sprawdza. Kładę to trochę na brak doświadczenia życiowego w Twoim wieku... nie wyobrażam sobie czasami nawet wolnego ruchu po "nocy znojnej", a co dopiero takiej galopki...
Zwolnij husarz, zwolnij...