Pedros, Yanco, duże brawa za wasze świetne wykonania
![brawo [brawo]](https://forum.akordeonowe.pl/Smileys/default/brawo.gif)
Podziwiam Was za kunszt i opanowanie instrumentu, którego pewnie nigdy nie osiągnę
![akordeon [akordeon]](https://forum.akordeonowe.pl/Smileys/default/akordeon.gif)
Harald Vik
https://youtu.be/7dFSCaVAwtw
Piękne wykonanie adekwatne do nastroju utworu
![brawo [brawo]](https://forum.akordeonowe.pl/Smileys/default/brawo.gif)
Moim skromnym zdaniem Mr. Harald Vik ( z całym szacunkiem do niego jako muzyka) mógłby się uczyć od Pedrosa i Yanco, jak można ten evergreen zagrać.
Pozwolisz, oczywiście przy całym szacunku dla Ciebie, że się z Tobą nie zgodzę. Nie wiem co prawda, czy Harald Vik mógłby uczyć się od Pedrosa i Yanka ( choć być może ), bo nie znam dobrze jego umiejętności ale sądzę, że utwór ten można zagrać na wiele różnych sposobów, niekoniecznie w sposób jaki zagrał Pedros czy Yanko ( Panowie szacuneczek ).
Być może Harald Vik zagrał to w ten sposób bo akurat tak to czuł, taką miał wizję tego wykonania a nie dlatego, że nie potrafił inaczej.
Zasadniczą sprawą jest również to, że Harald gra z akompaniamentem a to już inna bajka więc trudno porównać to do wykonań naszych kolegów.
Wykonanie płaskie, wręcz nudne i przewidywalne, a żeby nie wsparcie dęciaków wyszłoby jeszcze słabiej.
Ten fragment twojej wypowiedzi brzmi trochę jak jakaś brutalna ocena krytyka muzycznego do czego masz oczywiście pełne prawo, ale znów pozwolisz, że ośmielę się z tobą nie zgodzić.
Ja odbieram to całkiem inaczej. Znam ten utwór od bardzo dawna ( zresztą jak chyba my wszyscy ) i jak dla mnie to właśnie wykonanie Haralda Vika bardzo dobrze oddaje nastrój utworu, gdzie nie powinno być zbyt wiele "bajerów" ( które przecież bardzo lubię ) ani przesadnej harmonii. Jest to jeden z tych utworów, które moim skromnym zdaniem powinny być zagrane w sposób w miarę prosty a jednocześnie dostojny i z uczuciem, skłaniając do refleksji i zadumy.
( Pedros, Yanko, wybaczcie

)
Sztuka to nie jest sport, gdzie są lepsi i gorsi, bo gusta odbiorców (czyli kryteria oceny) są różne.
Ta wypowiedź Marcela jest kwintesencją naszej konwersacji pod którą się oczywiście podpisuję

Arkadiusz, bez urazy
