Dobre pytanie,
Wojtek, wszak odpowiedzi nie ma, albo można powiedzieć, że "leżąca ósemka". Instrument sprowadziłem na sposób "brazylijski", czyli bez futerału, w dwóch połówkach, jako "części do akordeonu" bo wtedy nie naliczają ani cła, ani VAT-u. Czyli jakieś 26,5% oszczędności względem zadeklarowanej wartości (nie tak, jak w zjednoczonej Europie). No ale jeżeli teraz uwzględnić tę właściwie nieograniczoną ilość czteropaków, jaką muszę go "ochrzcić" to widzę, że wyjdę na tym, jak Zabłocki na mydle. Ale czego się nie robi dla dobrego towarzystwa?!
![piwo [piwo]](https://forum.akordeonowe.pl/Smileys/default/piwo.gif)