Chcę przedstawić perełkę Ranco Antonio Vercelli Italia. Nabyłem nie tak dawno,kosmetyka,strojenie i wszelkie regulacje,szczególnie registrów.Piękny,bardzo solidnie zrobiony akordeon.Głosy znaczone ,,An.Ranco,, . Grają super,miękkuchno się stroją.Skrzynka skręcana śrubami od strony galeryjki i basów.Sruby skręcające cześć basową,są jednocześnie stopkami. Do tego sztyfty wkładane w tulejki mosiężne. Wzmocnienia skrzynki w środku,zasuwy mosiężne. Ciekawe szczególnie ranty miecha u góry i dołu.W zasadzie nie ma rantów z tektury-wielkie narożniki,w środku skóra. Ciekawy mechanizm basowy bez tzw.wąsów na popychaczach. Basy otwierane na dwa wihajstry,dekiel na zawiasach. Nawet paskudnie wystająca śruba regulacji pasa basowego schowana w elegancką rurkę-nie widać gwintu. Rok produkcji 22.II.16. Na deseczce zasłaniającej mechanizm registrów,nazwisko właściciela z kodem pocztowym Szkocki. Prawdopodobnie był pilotem RAF,zginął w 1942 roku w wieku 27 lat. Ale to inna ,ciekawa historia.
Porównywałem ze swoim 100 letnim Scandalli. Ranco jest cięższy,grają tak samo jasno i głośno.